Po rozstaniu z modelką zostawił jej w sypialni ukrytą kamerę. Teraz David Nalbandian będzie miał kłopoty a ich zażyłość datowała się od września 2022 do czerwca 2023 roku

W życiu często bywa tak, że nawet najbardziej udane związki dobiegają kiedyś końca. Ba, nierzadko dzieje się tak, że ze sporym wyprzedzeniem można przewidzieć, że dojdzie do rozstania, ale mimo to wszystkie strony starają się jak najbardziej się da przedłużyć wspólną egzystencję, licząc, że jednak będzie inaczej. Podobnie było w przypadku romansu z polską […] W życiu często bywa tak, że nawet najbardziej udane związki dobiegają kiedyś końca. Ba, nierzadko dzieje się tak, że ze sporym wyprzedzeniem można przewidzieć, że dojdzie do rozstania, ale mimo to wszystkie strony starają się jak najbardziej się da przedłużyć wspólną egzystencję, licząc, że jednak będzie inaczej. Podobnie było w przypadku romansu z polską sceną CS:GO, który zaczął się z wysokiego C, ale w swoim końcowym okresie raczej rozczarowywał gapiów, a nie ich zachwycał. Aż w końcu dobiegł końca 16 grudnia 2019 roku, gdy pięciu członków składu wylądowało na ławce rezerwowych, a ich miejsca zajęli zawodnicy związani dotychczas z AVANGAR. Od tego czasu minęło pół roku, jak więc potoczyły się losy byłych partnerów i kto na rozstaniu skorzystał, a kto stracił? MICHU fot. DreamHack/Alex Maxwell Michał „MICHU” Müller to bez wątpienia największy wygrany końca współpracy z ale czy kogoś to dziwi? 23-latek u schyłku ery polskiego VP był zdecydowanie najjaśniejszą postacią zespołu i często można się było spotkać z komentarzami nawołującymi wręcz do uwolnienia go od niekoniecznie wspomagających go kolegów. Nic więc dziwnego, że jako jedyny wyłamał się i nie przedłużył umowy z organizacją, zyskując w ten sposób wolną rękę jeśli chodzi o poszukiwania nowego pracodawcy. Ostatecznie znalazł go w miejscu dość niespodziewanym, bo za oceanem, dołączając do Teamu Envy. Dla wielu transfer ten był niezrozumiały – poziom w Ameryce Północnej jest przecież wyraźnie niższy niż w Europie. Chodziło jednak o stopniowy rozwój, co w rozmowie z naszym serwisem wyjaśnił menadżer zawodnika, Krzysztof Kubicki: – Naszym celem jest, by długofalowo Michał stał się w powszechnej opinii zawodnikiem wymiaru międzynarodowego. Ważne jest dla nas również to, jak postrzegany jest MICHU przez nową organizację. Michał nie idzie do Envy jako stand-in, nie dostał krótkoterminowej umowy. On ma tam być kluczowym elementem tej układanki. Organizacja zapewni mu odpowiednie warunki, by się rozwinął, dopasował i nabrał odpowiedniego doświadczenia. Pół roku później trudno cokolwiek MICHOWI zarzucić, bo to właśnie on i Buğra „Calyx” Arkin są głównymi motorami napędowymi Envy. Jeśli zaś chodzi o sukcesy drużynowe… Cóż, tutaj jest przeciętnie. Cieniem na postawę międzynarodowego składu szczególnie kładzie się słaby występ podczas Flashpointa, w którego trakcie ekipa wygrała zaledwie jedno spotkanie na pięć możliwych. W zaskakujący sposób straciła ona również szansę na awans na DreamHack Masters Spring 2020, przegrywając z Bad News Bears, które kilka tyvodni później już nie istniało. Światełko w tunelu stanowi jednak ESL One Road to Rio. Podczas online’owych zmagań Polak i jego koledzy pokonali o wiele wyżej notowane Team Liquid i 100 Thieves, dzięki czemu finalnie zajęli 5. miejsce. Dzięki temu pozostają oni w grze o bilet na ESL One Rio 2020 Major Championship. Już niedługo po ponad miesięcznej przerwie ponownie pojawią się oni na serwerze, by spróbować powtórzyć ten wynik podczas cs_summit 6. Wtedy też wszystkie oczy zwrócone będą ponownie na MICHA. snatchie fot. DreamHack/Alex Maxwell Gdy przychodził do traktowany był jak mesjasz. Nominalny snajper, którego w zespole brakowało od dawna. W dawnych czasach ciągła rotacja karabinem AWP zdawała egzamin, ale w końcu potrzebny stał się ktoś, kto będzie na stałe dzierżyć tę broń – i miał to być Michał „snatchie” Rudzki. Młody zawodnik wcześniej wyrobił sobie renomę w AGO Esports, ale jednocześnie stanął przed bardzo trudnym zadaniem, bo ówczesny skład VP powoli, acz sukcesywnie się rozpadał. – Gdy dołączałem do drużyny, to wewnątrz było sporo konfliktów między graczami. A może nie tyle konfliktów, ile po prostu niewyjaśnionych spraw jeszcze z przeszłości, które nadal nie zostały rozwiązane nawet w momencie, gdy już mnie ściągnięto. Tak naprawdę zostałem wprowadzony do takiego lekkiego bałaganu i to wszystko trwało aż do grudnia, gdy drużyna została przebudowana i zostaliśmy tylko ja i MICHU – wyjaśnił na początku tego roku w rozmowie z naszym serwisem. A przecież w perspektywie był występ na Majorze. Na Majorze, na którym Polacy wypadli bardzo słabo, przeciętnie wypadł też snatchie. Rudzki nigdy zresztą nie ustabilizował swojej formy i bardzo dobre mecze przeplatał przeciętnymi lub nawet bardzo słabymi. Gdy VP podziękowało, snatchie wylądował na ławce rezerwowych. Potem na chwilę zawitał do Illuminar Gaming, gdzie wraz z Karolem „rallenem” Rodowiczem pełnił rolę zmiennika, ale finalnie nie został w organizacji na stałe. Wydawało się więc, że w najbliższym czasie Polak nie znajdzie zatrudnienia, wobec czego miał on przystąpić do nowego sezonu ESEA Mountain Dew League wraz z miksem o nazwie Demolition Crew, w którym znaleźli się też związany do niedawna z Wisłą All in! Games Kraków Piotr „morelz” Taterka, a także Michał „crank” Krystyniak. Niemniej na kilka dni przed startem rozgrywek Rudzki zniknął ze składu na stronie ESEA, a wszystko dlatego, że w ostatniej chwili pomocną dłoń wyciągnęło do niego Sprout. Niemiecka formacja potrzebowała wówczas snajpera, który zastąpiłby Tomáša „oskara” Šťastnego. I chociaż ostatecznie polski AWP-er nadal nie odzyskał formy z czasów AGO, to pomógł swojemu nowemu pracodawcy sięgnąć po mistrzostwo Niemiec, co teoretycznie stanowi niezłą podstawę na przyszłość. W praktyce jednak na dwoje babka wróżyła. Snax fot. DreamHack/Alex Maxwell Powrót Janusza „Snaxa” Pogorzelskiego do był ogromnym wydarzeniem. Polski Dzik miał co prawda za sobą kompletnie nieudany epizod w mousesports, ale wielu liczyło, że w nowym VP, mając dookoła siebie młodszych kolegów, nawiąże do czasów największej świetności. Tak się jednak nie stało, chociaż nie było też tak źle, jak w mouz. Można było powiedzieć, że było średnio. Tak samo, jak średnio było pod względem osiąganych pod dowództwem 26-latka wyników. Było kilka wzlotów, było sporo przeciętnych występów, ale w ogólnym rozrachunku na pewno nie było skoku jakościowego, na który liczyli kibice. W dość spektakularny sposób Pogorzelski przyczynił się też do ostatecznego rozpadu ekipy, która już wtedy była pozbawiona wsparcia organizacji. Stało się to, gdy… zaspał na mecz. Później tłumaczył się, że ma problemy ze snem i bierze leki. Nie zmieniło to jednak faktu, że jego pożegnanie z drużyną wypadło dość spektakularnie. Po kilku tygodniach czwarty gracz świata z 2014 i 2015 roku znalazł nową bezpieczną przystań w postaci Illuminar Gaming. Tam ponownie objął funkcję prowadzącego, będąc jedną z twarzy zupełnie nowego iHG. Nowego iHG, które nie zdołało powtórzyć sukcesu swoich poprzedników i nie obroniło tytułu mistrza Polski. Mimo to wydaje się, że atmosfera w nowym zespole Snaxa na ten moment jest więcej niż dobra. – Moja przerwa w grze spowodowana była problemami zdrowotnymi. Na szczęście wszystko wróciło już do normy, a chwilowa pauza zresetowała mnie mentalnie. Od 1 kwietnia dzialamy pod bandera IHG. Z chłopakami świetnie się dogadujemy, szczególnie dzięki temu, że większość naszego czasu poświęcamy grze. W efekcie czuję progres nie tylko drużynowy, ale również indywidualny. Mamy wspólny cel i zmierzamy razem w tym samym kierunku – pisał kilka dni temu. Co jednak znaczące, 26-latek faktycznie odżył, co widać po jego indywidualnych statystykach. Vegi fot. DreamHack/Alex Maxwell Dla Arka „Vegiego” Nawojskiego transfer do był na pewno spełnieniem jednego z marzeń. Zaledwie 18-letni wówczas zawodnik jeszcze kilkanaście miesięcy wcześniej szukał dla siebie organizacji po rozpadzie Paragraph Crew Blend, a tu nagle zgłosiło się po niego potężne VP. Co ciekawe, nastolatek angaż otrzymał kosztem swojego klubowego kolegi z Actiny PACT, Kamila „Sobola” Sobolewskiego, który nie sprawdził się podczas testów. Pierwsze wrażenie po przyjściu Nawojskiego, który zastąpił Pawła „byaliego” Bielińskiego, było jak najbardziej pozytyne, bo młody gracz często pomagał w odciążaniu MICHA, nierzadko notując porównywalne do niego statystyki. Jak to jednak bywa z tak niedoświadczonymi strzelcami, często przytrafiały mu się też wahania formy, które odciskały swoje piętno na sukcesach, a raczej na ich braku. Niemniej mimo to wydawało się, że Vegi po odejściu z VP nie powinien mieć większych problemów z bezrobociem, bo nadal był młodym, perspektywicznym talentem. Finalnie jednak Nawojski, podobnie jak wspomniany wcześniej Snax, związał się z Illuminar Gaming. Tam, podobnie jak wcześniej w szeregach Virtusów, dobre mecze przeplata słabymi. Można więc powiedzieć o jako takiej niestabilnej stabilizacji. phr fot. DreamHack/Alex Maxwell Tomasz „phr” Wójcik, to gracz, który angażem w VP nacieszył się najkrócej. 23-latek przychodził do drużyny w lipcu 2019 roku, pełniąc początkowo tylko rolę stand-ina, który zajmował miejsce zwolnione przez Michała „OKOLICIOUZA” Głowatego. Spisywał się jednak na tyle dobrze, że po dwóch miesiącach stał się pełnoprawnym członkiem składu. – Wydaje mi się, że w końcu znaleźliśmy odpowiednią piątkę. Gracze, których mamy teraz, są naprawdę dobrzy. Świetnie się nawzajem rozumiemy, pasujemy do siebie pod względem ról i każdy z nas dodaje coś od siebie do tego zespołu, do jego stylu. Mamy obecnie naprawdę dobry skład, przed którym naprawdę dobra przyszłość – zapewniał wówczas Snax. I chociaż faktycznie można było dostrzec pewną poprawę jeśli chodzi o osiągane rezultaty, to finalnie nie pomogła ona drużynie w zachowaniu posad. Na swoje nieszczęście, Wójcik znalazł się wśród osób, które wcześniej podpisały nowy kontrakt i aż do kwietnia pozostał nim związany, co z pewnym stopniu mogło utrudnić mu poszukiwania dla siebie nowej ekipy. W efekcie w momencie rozwiązania były zawodnik AGO całkowicie zniknął z radarów społeczności CS:GO. Nie oznacza to jednak, że wycofał się z esportu całkowicie – co to, to nie. Przez pewien czas phr próbował bowiem swoich sił w VALORANCIE, nowym FPS-ie od studia Riot Games. Pojawiły się nawet podejrzenia, że Polak może dołączyć do długiej listy graczy, którzy porzucili Counter-Strike’a na rzecz nowej produckji. Podejrzenia, którym sam zainteresowany nie zaprzeczał. – Miałem taką myśl. […] Teraz jednak staram się w miarę możliwości łączyć obie te gry, ale zdecydowaną większość czasu poświęcam właśnie VALORANTOWI. CS-a głównie oglądam, żeby być na czasie, jeśli chodzi o obecną metę, taktyki itd. Szczerze mówiąc już od dawna grając w CS-a nie odczuwałem żadnej przyjemności. Być może teraz doświadczam po prostu świeżości, bo mniej więcej przez ostatnie dwa lata nie grałem w żadną inną strzelankę. Tymczasem w VALORANCIE znowu cieszę się graniem – mówił w rozmowie z naszym serwisem. Niedawno jednak Wójcik jednoznacznie zadeklarował, że w CS-ie nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i na razie pozostaje przy tym tytule. kuben fot. ESL/Adam Łakomy Wieloletni trener Virtusów, podobnie jak wspomniany wcześniej phr, nie znalazł dla siebie jeszcze nowego miejsca. Jakub „kuben” Gurczyński przez niemal cały okres swojej pracy w VP musiał zmagać się z zarzutami dotyczącymi jego pracy szkoleniowej, chociaż większość graczy, także tych byłych, wypowiadała się o nim w dobrym tonie. Tak czy inaczej, pół roku po rozstaniu z organizacją nie znalazł się jeszcze chętny, który chciałby skorzystać z usług 31-latka, chociaż ten już jakiś czas temu zapewnił w rozmowie z HLTV, że jest gotowy podjąć nowe wyzwanie. – Chciałbym poświęcić się mojej nowej pracy w 100%. Wspiera mnie w tym również moja rodzina. Nie jest dla mnie ważne, w jakim regionie świata miałbym pracować, jestem gotowy na każde wyzwanie. Czuję głód i chcę wrócić do tego, co kocham robić. Dzielić się doświadczeniem i wiedzą z młodszym pokoleniem. Być dla młodszych przykładem i łączyć ich, pomóc w pełni wykorzystać ich potencjał – mówił. W tym roku jednak, zamiast na stanowisku trenerskim, mieliśmy okazję oglądać go jako eksperta podczas polskiej transmisji z Intel Extreme Masters Katowice 2020. Gurczyński zebrał zresztą po swoim występie sporo pochwał. fot. W dniu, w którym pożegnało Polaków, zaprezentowało jednocześnie swój nowy skład. W tym znaleźli się byli reprezentanci AVANGAR, którzy nadal płynęli na fali zdobytego kilka miesięcy wcześniej wicemistrzostwa Majora. Mimo to już wtedy wielu ekspertów pukało się w czoło, podważając sens wydawania sporej (według plotek) sumy na tak niepewną mimo wszystko formację. I na ten moment wydaje się, że to oni mieli rację, bo bilans nowych Virtusów prezentuje się nadwyraz marnie – 100 rozegranych map i zaledwie 49 zwycięstw. Zresztą, aby zacząć poważnie zastanawiać się nad tym, czy organizacja faktycznie podjęła dobrą decyzję, wystarczy spojrzeć na ranking HLTV. Gdy 16 grudnia 2019 roku polska piątka opuszczała VP, zajmowała w prestiżowym zestawieniu 25. miejsce. Dziś natomiast obecni reprezentanci rosyjskiej formacji okupują miejsce… 27. Trudno tutaj więc mówić o znaczącym progresie. Ba, nawet sam styl prezentowany przez ex-AVANGAR nie zachwyca, czego efektem była dokonana niedawno pierwsza, aczkolwiek niewykluczone, że nie ostatnia zmiana kadrowa. Tłumaczenia w kontekście hasła "Po rozstaniu" z polskiego na włoski od Reverso Context: Po rozstaniu z Solange był taki smutny, że nie miałem wyjścia.

Matrix22Nowicjusz Liczba postów: 3 Liczba wątków: 1 Dołączył: Sie 2017 Reputacja: 0 Witam mam zajebisty problem ze sobą . Jestem dorosłym facetem mam 35 lat a się ku... pogubiłem . Zostawiłem kobietę po 15 latach . Była nie do zniesienia ale kiedyś bardzo ja kochałem . Pojawiła się inna jest wręcz idealna . No ale po 3 miesiącach spotkałem się z byłą był seks i na następnych 3 spotkaniach też . Zajebisty seks . I teraz mam problem zależy mi na nowej ale nie potrafię przestać spotykać się z byłą . Nie wiem co się ku... ze mną dzieje . Miał ktoś podobny problem ??? Matrix22Nowicjusz Liczba postów: 3 Liczba wątków: 1 Dołączył: Sie 2017 Reputacja: 0 Zapomniałem dodać że ona nadal nikogo nie ma . Cały czas mówi że mnie kocha . Ja nie chce do niej wrócić ona o tym wie . Ale No właśnie jest to ale ... AngelSueWarchoł Liczba postów: 334 Liczba wątków: 10 Dołączył: Sie 2016 Reputacja: 6 Nie ma to jak zmarnować 15 lat młodości kobiecie i ją zostawić, tylko po to, żeby ostatecznie ją ruchać, chociaż Matrix22 napisał(a):[post]2977[/post] Ja nie chce do niej wrócić ona o tym wie Zakończ relacje z obiema kobietami i zastanów się czego chcesz. Tego burdelu co masz w głowie nie naprawi żadna baba. Ranisz obie, a sam się miotasz. Przemyśl sobie wszystko i znajdź równowagę. Zachowanie Twojej ex wynika z desperacji. Myśli, że dupką Cię urobi i zmienisz zdanie. Daj jej spokój, jak wróci jej świadomość będzie się wstydziła, że widziałeś ją nago. Poproś o przeniesienie tematu do odpowiedniego działu. "...Questions of science, Science and progress Do not speak as loud as my heart " BorysArogant Liczba postów: 213 Liczba wątków: 18 Dołączył: Sie 2016 Reputacja: 25 Matrix22 napisał(a):[post]2976[/post] Pojawiła się inna jest wręcz idealna .Idealny jest początkowy etap, zauroczenie, spontaniczność, chędożenie. Potem wszystkie kobiety przejawiają biologiczno-ewolucyjnie podobne zachowania - np. czepliwość, marudzenie, wchodzenie na głowę, wybuchy żalu, etc. Porzucenie dziewczyny po 15 latach jest bez sensu, ponieważ nie masz doświadczenia w związkach i przy kolejnej osobie będziesz autorem podobnego repertuaru błędów, których nie miałeś możliwości uświadomić sobie i wyizolować z życia. Rozstań się.......... odczekaj kwartał-pół roku............. poznaj kolejną Na początku przestań myśleć kutasem i nigdy nie pozwól, by przejął myślenie nad mózgiem, wtedy zawsze będziesz popełniał błędy i nigdy nie zostaniesz panem własnego "ja". Kobiety znają tą regułę i wykorzystują ją, niekiedy w najbardziej perfidny sposób. Matrix22 napisał(a):[post]2976[/post] I teraz mam problem zależy mi na nowej ale nie potrafię przestać spotykać się z byłą .Nie potrafisz, bo daje ci coś, na co jesteś łasy... Poza tym, druga sprawa to przyzwyczajenie. Ja też tak mam. Nie dawno rozstałem się po kilka latach związku i w takich momentach, nie wiadomo, co myśleć. Choć mi nie proponowała seksu (Jeszcze ), to u Ciebie (U nas), póki emocje nie opadły, ty nie będziesz wiedział co myśleć i co robić. Tak jak @Borys pisał, daj sobie trochę czasu. U mnie jest inaczej, bo związek się spierdolił z mojej winy, ale jeśli chcesz żyć zgodnie ze swoimi zasadami, to po prostu odpuść sobie obie te relacje. Zajmij się sobą, minie miesiąc i wydobrzejesz. "Nie możesz pozostawić wszystkiego losowi. On ma wiele do zrobienia. Czasami musisz mu pomóc. " - Leonardo da Vinci Matrix22Nowicjusz Liczba postów: 3 Liczba wątków: 1 Dołączył: Sie 2017 Reputacja: 0 Łatwo mówić gorzej zrobic . Stracę obie . Jakiś ku.... koszmar . Ale nikt ku.... nie mówił że życie jest lekkie . Nie chce wracać do byłej bo wiem że będzie to samo nie wspomnę o dumie . Mam też wyrzuty że zdradzam obecną . I co chyba coś ze mną nie tak !!!!!!! @Matrix22 Obecnie oszukujesz obie, nie masz wyrzutów sumienia to brnij w to dalej. Ja mimo, że też siedzę w gównie, nie tylko od strony związku, to nie załamuje rąk i mam własne zasady. Przychodzi czas, kiedy upadasz, wtedy nabierasz sił i się podnosisz, idąc dalej. "Nie możesz pozostawić wszystkiego losowi. On ma wiele do zrobienia. Czasami musisz mu pomóc. " - Leonardo da Vinci BorysArogant Liczba postów: 213 Liczba wątków: 18 Dołączył: Sie 2016 Reputacja: 25 Niejedna dobra relacja rozpierniczyła się przez dumę, brak minimalnej pokory czy samokrytyki... No ale jeśli ciągle Cię gnoiła, generowała same negatywy, to powinieneś się odciąć od niej i od jej waginy. Najlepiej jak pogadasz z tą drugą dziewczyną i powiesz, że całkiem niedawno się rozstałeś i nie chcesz tego gówna wnosić w nowe życie i by dała Ci trochę czasu albo dystansu. Jeśli zależy jej i jest mądrą kobietą, na pewno zrozumie. AngelSueWarchoł Liczba postów: 334 Liczba wątków: 10 Dołączył: Sie 2016 Reputacja: 6 Jak dla mnie to jakaś marna prowokacja. Obecna jest tak idealna, że trzeba ją zdradzać z ex, do której pod żadnym pozorem nie chce się wracać, bo przecież taka beeeeeeeee. Nowa jak będzie chciała to zrozumie, jeśli jej zależy to poczeka, ale jeżeli jest mądrą kobietą, to nie będzie traciła czasu na faceta, dla którego życie staje się ciężkie bo ma dostęp do 2 cipek i nie wie na co się zdecydować. Może miało by to jakieś usprawiedliwienie w liceum, ale w wieku 35 lat? Nie napisał(a):[post]2980[/post] U mnie jest inaczej, bo związek się spierdolił z mojej winy@Pinker Nie chciałabym być wścibska, ale mógłbyś opisać przypadek? ciekawa jestem, czy powieliłeś któryś ze schematów. Dane do statystyk "...Questions of science, Science and progress Do not speak as loud as my heart " BorysArogant Liczba postów: 213 Liczba wątków: 18 Dołączył: Sie 2016 Reputacja: 25 AngelSue napisał(a):[post]2984[/post] Jak dla mnie to jakaś marna sugerujesz, że admin tworzy tego typu tematy dla generowania ruchu na stronie ? AngelSue napisał(a):[post]2984[/post] ale mógłbyś opisać przypadek?Jak coś to na PW mogę co nieco uchylić rąbka tajemnicy (Napisz). Przypadek dość prosty. AngelSue napisał(a):[post]2984[/post]w wieku 35 lat? Nie każdy jest tak idealny, jak my. "Nie możesz pozostawić wszystkiego losowi. On ma wiele do zrobienia. Czasami musisz mu pomóc. " - Leonardo da Vinci AngelSueWarchoł Liczba postów: 334 Liczba wątków: 10 Dołączył: Sie 2016 Reputacja: 6 Borys napisał(a):[post]2985[/post] Znaczy... sugerujesz, że admin tworzy tego typu tematy dla generowania ruchu na stronie ?Ależ skąd, lepszy marketing by był jakby sprzedał swoją historię. ^ ^Leorth napisał(a):[post]2987[/post] Jak coś to na PW mogę co nieco uchylić rąbka tajemnicy (Napisz). Przypadek dość na założenie tematu byśmy mogli podać go analizie i rozłożyć na czynniki pierwsze. Jak ma być wersja demo, to zachowaj to dla siebie, biorę albo pełen pakiet, albo nic Leorth napisał(a):[post]2987[/post] Nie każdy jest tak idealny, jak my. "...Questions of science, Science and progress Do not speak as loud as my heart "

Już pół roku przed turniejem ogłosił, że po jego zakończeniu będzie opiekował się piłkarzami drużyny narodowej Grecji. Odejście do innej reprezentacji oraz słabszy niż oczekiwano wynik na Mundialu sprawiły, że po zakończeniu mistrzostw trener znalazł się w ogniu krytyki dziennikarzy i działaczy; odebrano mu nawet na jakiś
O ile nie wybraliśmy życia w całkowitej samotności, w życiu zdecydowanej większości z nas przychodzi czasami moment w którym musimy, chcemy lub powinniśmy zakończyć jakąś relację. Może to być związek, przyjaźń, relacja zawodowa, relacja z kimś z rodziny. Rozstania są trudne i bolesne dla wielu ludzi, a mogą być jeszcze trudniejsze dla osób cierpiących z powodu borderline lub dysregulacji emocji. Jak się za to zabrać i po czym rozpoznać, że rozstanie jest dobrym pomysłem? Jak się przygotować na sam proces wychodzenia z relacji? Ten artykuł może być przydatny zarówno dla osób które nie potrafią kończyć związków, jak i tych które robią to nadmiernie i szybko. Z pomocą przychodzi oczywiście DBT, które dostarcza nam wskazówek również i w takich sytuacjach. KROK PIERWSZY – CZY JESTEŚ W STANIE MĄDREGO UMYSŁU? Decyzji o zakończeniu relacji NIGDY nie podejmuj pod wpływem impulsu lub silnych emocji! Nasze emocje mogą nam podpowiadać interpretacje zachowań drugiej osoby które nie są prawdziwe lub znacząco ograniczać, a nawet uniemożliwiać widzenie całości sytuacji i szerszej perspektywy. Pamiętaj, że nawet w najlepszych związkach zdarzają się momenty kryzysu lub zmęczenia, w których mogą pojawić się myśli o rozstaniu. Jeżeli czujesz że jesteś w silnych emocjach podejmując decyzję o zerwaniu relacji, ZATRZYMAJ SIĘ. Bycie w stanie emocjonalnego umysłu może zachęcać nas do radykalnych rozwiązań, dlatego pozostaw ostateczne rozwiązania do momentu znalezienia się w MĄDRYM UMYŚLE. Czym on jest, jak do niego dotrzeć i jak z niego korzystać, pisaliśmy tu: KROK DRUGI – CZY MOJA RELACJA JEST DESTRUKCYJNA, CZY KOLIDUJĄCA Z JAKOŚCIĄ ŻYCIA? To rozróżnienie może nam pomóc w zorientowaniu się, czy zakończenie znajomości na obecnym etapie jest dobrym wyjściem. Pamiętaj jednak, że aby wykonać ten krok, nie możesz być w silnych emocjach 😉 jeżeli nadal jesteś, wróć do punktu pierwszego. Emocje mogą uniemożliwić Ci skorzystanie z tego rozróżnienia i podpowiadać argumenty na niekorzyść drugiej strony. Relacja destrukcyjna niszczy nasze poczucie własnej wartości i poczucie sprawczości, zagraża naszemu bezpieczeństwu fizycznemu lub psychicznemu, uniemożliwia osiąganie ważnych dla nas celów, występuje w niej przemoc fizyczna lub emocjonalna, izoluje nas od spraw, ludzi i aktywności które dają nam poczucie szczęścia. Relacja kolidująca z jakością życia to taka relacja, w której występują znaczące różnice i nieporozumienia pomiędzy dwoma osobami, ale można je rozwiązać za pomocą ćwiczenia asertywnej komunikacji lub procedury rozwiązywania problemów. Np.: moja przyjaciółka nie lubi tej samej kuchni, co ja. Za każdym razem gdy się widujemy na mieście, dochodzi do kłótni, w rezultacie nasze spotkania kończą się w nieprzyjemnej atmosferze. Mój partner notorycznie zapomina wziąć ładowarki wychodząc z domu, nierzadko nie ma z nim kontaktu przez większość dnia, co wywołuje we mnie lęk i silne emocje. Moja siostra zapomina na bieżąco odpisywać na wiadomości. Mój partner lubi spędzać wolny czas aktywnie, ja lubię poleżeć w łóżku z dobrą książką i herbatą. Jeżeli Twoja relacja jest dla Ciebie ważna, NIE JEST DESTRUKCYJNA i istnieje nadzieja że może się poprawić, ćwicz swoje umiejętności interpersonalne i spróbuj się dogadać. Możesz skorzystać np. ze schematu DEARMAN, który bardzo polecamy! To naprawdę podstawa skutecznej komunikacji w duchu DBT! Instrukcję korzystania z DEARMANA znajdziesz tutaj: UWAGA. JEŚLI JESTEŚ OFIARĄ PRZEMOCY I DOBROSTAN TWÓJ LUB TWOICH BLISKICH JEST ZAGROŻONY, W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI ZADBAJ O SWOJE BEZPIECZEŃSTWO, ZGŁOŚ SIĘ DO ODPOWIEDNICH SŁUŻB I NIE ANALIZUJ PLUSÓW I MINUSÓW (KROK TRZECI). KROK TRZECI – PLUSY I MINUSY ROZSTANIA ORAZ PLUSY I MINUSY POZOSTANIA W ZWIĄZKU Rozpisz na kartce korzyści i negatywne konsekwencje rozstania oraz pozostania w relacji. To nie jest to samo! Czasami do podjęcia ostatecznej decyzji mogą nas zniechęcać wyobrażenia związane z samym procesem rozstania, pomimo że wyjście ze związku ma sporo korzyści. Przykładowo, argumenty mogą wyglądać w taki sposób: Plusy zakończenia relacji: możliwość zapisania się na kurs, o którym zawsze marzyłem, ale partnerka się nie zgadzała Minusy zakończenia relacji: będę musiał się wyprowadzić, będzie to męczące, będę musiał wziąć na to urlop w pracy Plusy pozostania w relacji: możliwość obejrzenia z kimś fajnego filmu po powrocie z pracy Minusy pozostania w relacji: brak możliwości swobodnego kontaktu z przyjaciółmi Zazwyczaj warto pracować nad relacją, której korzyści przewyższają korzyści zakończenia. KROK CZWARTY – jeśli Twoja relacja jest destrukcyjna lub próby rozwiązania istniejących problemów nie przynoszą skutku, przygotuj się na rozstanie Ten krok jest jednym z najważniejszych etapów wychodzenia ze związku. Brak przygotowania się na ewentualne problemy związane z procesem rozstania może powodować szybki powrót do relacji lub nieumiejętność poradzenia sobie z silnymi emocjami i trudnościami które towarzyszą tak bolesnej sytuacji. Ten krok nazywamy „radzeniem sobie zawczasu” i nie tylko pomaga nam w przygotowaniu skutecznego planu, ale też ZNACZĄCO ZMNIEJSZA NASZ LĘK PRZED ROZSTANIEM. Spisz wszystkie tragiczne i nieprzyjemne scenariusze które przychodzą Ci do głowy w związku z zakończeniem relacji. Może to być naprawdę wszystko. Nie oceniaj swoich myśli, pamiętaj że są to istotne dla Ciebie sprawy, które rzeczywiście powstrzymują Cię przed odejściem. Przykładowo: – zacznie o mnie opowiadać straszne rzeczy naszym znajomym – będzie mnie nachodzić w pracy – będzie mi bardzo ciężko i nie dam rady wstawać z łóżka – mój partner zrobi sobie jakąś krzywdę – będę mieć mniej pieniędzy i nie poradzę sobie finansowo – już nigdy nikt mnie nie zechce (takie przekonania warto omówić z terapeutą lub sprawdzić ich adekwatność z pomocą kogoś z bardziej obiektywnym spojrzeniem) – zabierze mi mojego psa – nie będę miała z kim chodzić do kina – moja rodzina zacznie oceniać ten wybór I TAK DALEJ. Nierzadko takich przewidywań jest tak wiele, że mogą zająć nawet całą kartkę. To zupełnie normalne. Ważne, abyś nie zatrzymywała/zatrzymywał się na tym etapie. Jeśli zrobisz taką listę, ale nie wymyślisz rozwiązań do tych punktów, TWÓJ LĘK ZWIĘKSZY SIĘ. Zadawaj sobie pytania: „Co mogę zrobić, jeśli tak się stanie?” „Jak sobie poradzę, jeśli taka sytuacja się wydarzy?” Przykładowe pomysły radzenia sobie zawczasu: Zacznie o mnie opowiadać straszne rzeczy naszym znajomym. Co mogę zrobić? Uprzedzę znajomych że zakończyłam relację i że obawiam się takich opowiadań ze strony partnera/przyjaciela. Będę dbać o moje relacje ze znajomymi tak, by mieć możliwość wyjaśniania ewentualnych mnie nachodzić w pracy. Co mogę zrobić? Wezwę policję. Poproszę portiera o niewpuszczanie takiej osoby na teren mojej pracy. Poproszę kogoś zaufanego, by wychodził ze mną po skończeniu mi bardzo ciężko i nie dam rady wstawać z łóżka. Co mogę zrobić? Zawczasu umówię się do psychoterapeuty. Umówię się do lekarza. Zaplanuję ważne dla siebie aktywności, które będą mnie zmuszać do wstania. I tak dalej. Jeżeli masz trudność z wymyśleniem rozwiązań, zrób to z pomocą innej osoby. Im więcej rozwiązań do pojedynczej „katastrofy”, tym łatwiej będzie Ci pokonać lęk i zyskać szerszą perspektywę. KROK PIĄTY – ZADECYDUJ JAK CHCESZ TO ZROBIĆ Osobiście czy telefonicznie? Pisemnie czy wprost? Jeśli się wahasz, w tym kroku również możesz skorzystać z listy plusów i minusów. Jakie będą plusy zerwania pisemnego? Jakie będą plusy zrobienia tego osobiście? A jakie minusy? Niezależnie od formy którą wybrałaś/wybrałeś, stwórz taką wiadomość odpowiednio wcześniej (nie twórz jej, gdy jesteś w silnych emocjach!), pokaż komuś to co napisałaś/eś lub przećwicz z kimś scenkę. To pomoże Ci nie tylko przygotować się na ten moment, ale też uzyskać informację od innych – jak to wygląda? Czy to jest ok? Jakie sprawiam wrażenie? SKUP SIĘ NA FAKTACH, NIE OCENIAJ, NIE WCHODŹ W PRZEPYCHANKĘ SŁOWNĄ! Jeśli zdecydowałaś/eś się na zakończenie relacji, pamiętaj że to jak to zrobisz, może mieć wpływ na Twoje późniejsze samopoczucie. Awantura, wzajemne obwinianie się, ocenianie, wymuszanie konkretnych reakcji może spowodować, że przeżycie rozstania będzie boleśniejsze lub dostarczy nam dodatkowych kłopotów. Niech przyświeca Ci myśl: „Czy za pół roku będę się dobrze czuć z tym zachowaniem? Czy za pół roku będę zadowolona/y z tego jak przebiegła ta rozmowa?” „Czy na pewno wyrażam to, o co mi tak naprawdę chodzi”? Opisz fakty i swoje emocje, wyjaśnij dlaczego podejmujesz taką decyzję. Pamiętaj, że dla osoby po drugiej stronie prawdopodobnie również będzie to trudne przeżycie. NIE MÓW: nienawidzę Cię, nigdy mnie nie kochałeś, mam dosyć, wynoś się z mojego życia POWIEDZ: prosiłam Cię o zmianę tych zachowań, niestety to się nie wydarzyło. To powoduje mój ból, jest mi z tym ciężko i czuję, że nie chcę tak dalej funkcjonować. Zależy mi na innym typie związku/przyjaźni, potrzebuję innej relacji. KROK SZÓSTY – JEŚLI NIE MOŻESZ ZAPOMNIEĆ O ZERWANYM ZWIĄZKU, ZASTOSUJ DZIAŁANIE PRZECIWNE DO MIŁOŚCI Cierpisz. Nie możesz sobie poradzić. Wciąż myślisz o byłej partnerce lub byłym przyjacielu. Zaczynasz mieć wątpliwości, masz poczucie że nie potrafisz się odkochać. Co zrobić w takiej sytuacji? Z pomocą przychodzą umiejętności DBT, a konkretnie regulacja emocji. W DBT „miłość” rozumiemy jako emocję którą możemy samodzielnie regulować. Możemy zarówno zwiększać jej nasilenie naszymi zachowaniem i wyborami, jak i ją zmniejszać. Pamiętaj więc, że gdy przechodzisz przez rozstanie, możesz sobie pomóc działając przeciwnie do tego, co podpowiada Ci uczucie. Taka metoda może Ci pomóc w przetrwaniu pierwszych tygodniu po rozstaniu, a czasami jest wręcz niezbędna! Poniższą metodę możesz zastosować zarówno w przypadku relacji romantycznej, jak i przyjaźni lub innej znajomości. Miłość podpowiada nam by być blisko, interesować się życiem drugiej osoby, pozostawać w kontakcie, nawiązywać kontakt fizyczny. To naturalne konsekwencje odczuwania miłości do drugiego człowieka. Jeżeli chcemy się odkochać lub łatwiej znieść rozstanie, nie możemy podążać za tym impulsami. Jeżeli będziesz stale czytać posty byłego na facebooku, oglądać jego zdjęcia, rozmawiać o nim ze znajomymi, uprawiać z nim seks lub wymieniać się wiadomościami, jest mało prawdopodobne, by udało Ci się zakończyć relację bez szwanku na swoich emocjach. Mało tego, postępując ten sposób, możesz ponownie wzbudzić w sobie poczucie miłości i tęsknoty do drugiej osoby, nawet jeśli byłaś/eś pewna/pewny zakończenia związku! – NIE KONTAKTUJ SIĘ, JEŚLI NIE JEST TO ABSOLUTNIE POTRZEBNE – NIE CZYTAJ JEGO/JEJ POSTÓW, NIE OGLĄDAJ ZDJĘĆ, NIE ŚLEDŹ JEGO/JEJ POCZYNAŃ – NIE PROŚ ZNAJOMYCH, BY RAPORTOWALI CI CO SIĘ U NICH DZIEJE – NIE ROZMAWIAJ O NIM/NIEJ, JEŚLI NIE MA TAKIEJ ABSOLUTNEJ POTRZEBY. JEŚLI POTRZEBUJESZ WSPARCIA INNYCH, ROZMAWIAJ O SWOICH EMOCJACH I POTRZEBACH, NIE O BYŁYM PARTNERZE – NIE PIELĘGNUJ W SOBIE UCZUCIA, NIE CHODŹ W WASZE ULUBIONE MIEJSCA, NIE WSPOMINAJ WSPANIAŁYCH MOMENTÓW, NIE CZYTAJ STARYCH WIADOMOŚCI Z POCZĄTKU ZWIĄZKU, ITD. – NIE NAWIĄZUJ BLISKOŚCI FIZYCZNEJ – NIE IDEALIZUJ – z jakiegoś powodu jednak zdecydowałaś/eś się na rozstanie! Zastosowanie tej metody nie oznacza że już nigdy nie możesz zrobić tych rzeczy lub już nigdy nie możesz być w kontakcie z tą osobą. Wiele rozstań kończy się przyjaźnią lub koleżeństwem – to jak najbardziej w porządku! Żeby jednak mogło do tego dojść gdy minie odpowiednio dużo czasu, warto przez pierwszy okres działać w ten sposób. I na koniec, jak zawsze, miej do siebie dużo współczucia podczas całego takiego procesu. Zakończenie znajomości rzadko jest wydarzeniem łatwym i prostym. Nie oceniaj swojego bólu. Martyna Jeśli macie wspólnych znajomych, postaraj się poinformować ich o rozstaniu, żeby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji. Jeśli jego znajomi po 2-3 tygodniach nadal nie wiedzą o rozstaniu i zdarzy się sytuacja, w której zapraszają Cię na wspólne wyjście, nie krępuj się – poinformuj ich, co się stało i poproś, by do Ciebie nie pisali. fot. Adobe Stock Nie będziemy oszukiwać – przed tobą trudny czas. Być może dojście do siebie po rozstaniu zajmie ci miesiąc, a być może pół roku. To indywidualne. Ważne, żebyś niczego teraz nie robiła na siłę. Raczej słuchaj siebie. Masz ochotę płakać? Rycz. Potrzebujesz się wygadać? Umów się z przyjaciółką. Nie musisz udawać, że wszystko jest OK. Wszystko, co czujesz jest w porządku. Masz do tego prawo. Ale żeby było ci trochę łatwiej, przygotowaliśmy parę pomocnych rad, jak poradzić sobie po rozstaniu z partnerem. Kiedy to on decyduje, że odchodzi… Odszedł. Twój cały świat właśnie się zawalił. Czujesz się zdradzona, rozczarowana, bezsilna. Nadal go kochasz, ale to on nie chce być z Tobą... Nic już nie jest takie jak przedtem, nie chce Ci się żyć, a gdy widzisz na ulicy zakochane pary, pęka Ci serce. Jak się podnieść po porażce i uwierzyć w siebie, kiedy wszystkie Twoje marzenia i plany legły w gruzach? To trudne, ale możliwe. Bycie porzuconą jest bardzo bolesnym i trudnym doświadczeniem, które mocno odciska swoje piętno. Jedno jest jednak pewne – po przejściu przez etap bólu i cierpienia możesz się spodziewać, że będziesz silniejsza. A prędzej czy później pojawi się ktoś inny w Twoim życiu i będzie równie ekscytujący co Twój były partner. Tego bądź pewna, nawet jeśli w danej chwili w to nie wierzysz. Zobacz wywiad: Jak przeżyć rozstanie? Pogódź się z rzeczywistością. Spójrz prawdzie w oczy – on odszedł i nic na to nie poradzisz. Nie próbuj do niego dzwonić i prosić aby wrócił! Takie zachowanie jest poniżające i gdy ochłoniesz, będzie Ci strasznie wstyd. Poukładaj swoje życie. Gdy byłaś w związku bardzo możliwe że zrezygnowałaś dla niego z wielu rzeczy, które sprawiały Ci przyjemność. Nie miałaś czasu na czytanie książek, kursy językowe, basen, aerobik i wyjazdy? Teraz bez wyrzutów sumienia możesz zająć się tym, co sprawia Ci przyjemność! Otwórz się na nowe znajomości. Kiedy już minie pierwszy szok, kiedy pogodzisz się ze sobą i zaczniesz czerpać z życia satysfakcję, spróbuj zacząć wszystko od nowa. Zacznij od zwykłych rozmów, zaloguj się na jeden z portali randkowych, poznaj nowych ludzi i zrozum, że jesteś wspaniałą, wartościową kobietą! 10 sygnałów, że jesteś w związku bez przyszłości Kiedy wspólnie decydujecie o rozstaniu… Mimo, że podjęcie decyzji o rozstaniu wydaje się łatwiejsze, niż bycie porzuconą, tak naprawdę jest również bardzo trudne. Rozstanie w każdym przypadku jest bolesne i pozostawia poczucie straty, pustki i beznadziei. Warto zatem pamiętać o kilku zasadach: Seks z eks zabroniony. Kiedy jesteś samotna, kuszące jest rzucenie się z powrotem byłemu w ramiona. To przynosi chwilową ulgę. Seks z byłym daje fałszywe poczucie bezpieczeństwa płynące z chwilowego przeświadczenia, że wszystko jest takie, jakie było kiedyś. Ale wcale nie jest. Istnieje ryzyko, że w pewnym momencie któreś z Was wejdzie w nowy związek, a wówczas ból po rozstaniu wróci ze zdwojoną siłą. Unikaj kontaktów ze swoim byłym. Nawet jeśli chcecie się dalej widywać i przyjaźnić – dajcie sobie trochę czasu. Staraj się więc unikać wszelkich kontaktów z byłym partnerem. Zarówno telefonowania, wysyłania SMS-ów, e-maili czy sprawdzania jego strony na Naszej klasie jak przejeżdżania koło jego domu, odwiedzania go w pracy albo zostawiania wiadomości za wycieraczką samochodu. Unikaj wspominania. Nie zachowuj wiadomości głosowych od swojego byłego i nie odtwarzaj ich w kółko tylko po to, żeby usłyszeć jego głos. W ten sposób tylko krzywdzisz samą siebie i utrudniasz sobie oderwanie się od przeszłości i pójście do przodu. Jak odbudować miłość po przejściach? Poczucie winy po rozstaniu Poczucie winy po rozstaniu pojawia się bardzo często. Nie pozwól jednak by Cię pokonało. Nie obwiniaj siebie, staraj się iść do przodu pomimo przeciwności. Pamiętaj, że szklanka jest do połowy pełna Jeśli to Ty byłaś tą, którą porzucono, nie myśl że bycie porzuconą oznacza, że jesteś niewystarczająco dobra, lub że sama jesteś wszystkiemu winna. Może po prostu nie zebrałaś się wystarczająco szybko na odwagę, by to zakończyć. A może całe to rozstanie było szokiem? Jeśli tak było, potraktuj je jako dar od losu, gdyż osoba, która z Tobą zerwała, nie była dla Ciebie odpowiednia. Kończąc Wasz związek, po prostu dała Ci możliwość pójścia w życiu do przodu bez żadnego poczucia winy. Rozejrzyj się przez chwilę. Jak sądzisz, jak wiele osób tkwi dalej w związkach, które już nie działają? Nie sądzisz, że całe mnóstwo? Może to właśnie Ty jesteś na dobrej pozycji, a one nie znalazły w sobie wiary i odwagi, nie zdobyły się na szczerość względem samych siebie i partnerów i nie zainicjowały rozstania. Obawa, co pomyślą o Tobie inni Na myślenie innych nie masz wpływu – zasada pierwsza. Nie wiesz co myślą – zasada druga. Nawet jeśli któreś z was zerwało zaręczyny czy odwołało ślub, jedno z was podjęło bardzo ważną decyzję - jest całkiem prawdopodobne, że Ty, Twój były lub oboje gdzieś w głębi serca wiedzieliście, że nic z tego nie będzie. Ostatecznie jedno lub dwoje z Was wyświadczyło sobie wielką przysługę, kończąc związek, zanim doszło do ślubu. Bolesna wyprowadzka Wyprowadzka od ukochanej osoby po rozstaniu jest niezwykle bolesna, dlatego postaraj się ją przeprowadzić możliwie jak najszybciej. Nawet jeśli na jakiś czas musisz wprowadzić się do przyjaciół, jest to lepsze rozwiązanie niż spędzanie całych tygodni we wspólnym mieszkaniu, pełnym wspomnień. Postaraj się znaleźć na spakowanie swoich rzeczy taki czas, w którym Twojego byłego nie ma w domu. Im mniej macie teraz ze sobą kontaktu, tym lepiej. Postaraj się sama spakować swoje rzeczy. Powrót do miejsca, które wspólnie dzieliliście, może być trudny, ale musisz być odpowiedzialna za swoją własność. Najlepiej będzie, jeśli zorganizujesz przeprowadzkę w takim terminie, żeby Twojego byłego nie było w pobliżu. To złagodzi niepotrzebne napięcie i stres. Wszelkie kwestie czynszu i innych opłat postaraj się załatwić polubownie i najszybciej jak to tylko możliwe. Dodatkowe problemy nie są teraz potrzebne żadnemu z Was. W tym okresie jest Wam i tak wystarczająco trudno. Prawie każdy z nas przez to przeszedł… Rozstania mają najrozmaitsze wielkości i postacie. Niektóre przychodzą w związkach, które trwały od lat - a nawet od dziesięcioleci. Inne przychodzą już po kilku miesiącach. Nie jest ważne, jak długo byliście razem, czy sobie przysięgaliście, mieszkaliście razem, mieliście dzieci, czy poznaliście swoje rodziny. Żaden z tych szczegółów nie ma znaczenia. Liczy się to, jak ten związek wyglądał dla Ciebie, a przede wszystkim jakie w Tobie wzbudził uczucia. Czy zakochanie to miłość? Jeśli rozstanie wstrząsnęło Tobą do głębi, pamiętaj, że teraz może być tylko lepiej. Pamiętaj, że po dotkliwym i niszczącym bólu przychodzi przyjemność odkrywania na nowo siebie i swojego cudownego życia. Przyjemność z towarzystwa przyjaciółek jak i ze spotkania kogoś nowego. Kogoś lepszego dla Ciebie. Kogoś, kogo nigdy nie miałabyś szansy docenić i pokochać, gdybyś nie przeszła przez swoje rozstanie i nie otrzymała wszystkich tych lekcji życia. Nigdy o tym nie zapominaj! O związku czytaj też:Wątpisz w jego uczucie? Tych 10 sygnałów świadczy, że on przestał cię kochaćTo miłość czy przyzwyczajenie? Tych 10 pytań pozwoli rozwikłać sprawę!Tatuaż dla par? Czemu nie, ważne tylko, aby wybrać go z głową
– Następne pół roku będzie decydujące dla Mateusza Morawieckiego. Będzie się ważyło, czy zostanie w polityce – mówi znany polityk Zjednoczonej Prawicy. Jednocześnie twierdzi, że Polacy kochają przegranych. – Morawiecki w ten sposób będzie tworzył nowy mit prawicy – opowiada nasz rozmówca.
Antoni Królikowski nie ma litości dla Joanny Opozdy: "Ona szczuje całą rodzinę, zasłaniając się dzieckiem". Stanął też w obronie matki. Antoni Królikowski po szokującej i publicznej wymianie zdań z Joanną Opozdą po odwołanym chrzcie syna, udzielił wywiadu. Aktor zdradził, co dalej z chrzcinami małego Vincenta. Zapowiada: Nie będzie to wyglądało tak, że Joanna wymyśli sobie coś sama i nas poinformuje dzień przed - powiedział dla Faktu. Nie szczędził gorzkich słów w stronę Joanny Opozdy i stanął w obronie Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej: Mama bardzo to przeżyła Antoni Królikowski odniósł się także do zarzutów nie płacenia alimentów i nie łożenia na syna. Zobaczcie, jego nowy wywiad. Antoni Królikowski uderza w Joannę Opozdę w nowym wywiadzie. Antoni Królikowski i Joanna Opozda prowadzą otwartą wojnę. Wyrzucają sobie wzajemne oskarżenia na temat alimentów czy opieki nad dzieckiem. Sprawa mocno wymyka się spod kontroli, a głos zabierają członkowie rodzin, nie szczędząc sobie gorzkich słów. Joanna Opozda odwołała chrzest syna. Miała obawiać się o "życie i zdrowie Vincenta" przez to, że Antoni Królikowski miał poinformować o miejscu uroczystości jej ojca. Matka Joanny Jarmołowicz powiedziała, że Joanna Opozda blokuje dostęp do syna. A Małgorzata Ostrowska-Królikowska, awanturując się z internautami, napisała fance wspierającej jej synową, że "może przypłacić to życiem", mając na myśli konsekwencje, które sama ponosi, ponieważ czuje się zagrożona. Joanna Opozda oskarżyła kochankę Antoniego Królikowskiego o zastraszanie, a Antoni Królikowski publikował screeny przelewów, by walczyć z oskarżeniami żony, że nie płaci alimentów. Antoni Królikowski w nowym wywiadzie z "Faktem" nie szczędził przykrych słów o Joannie Opoździe. Niestety to, co matka mojego dziecka funduje mojej rodzinie, jest karygodne. Ona szczuje całą rodzinę, zasłaniając się dzieckiem, a na to pozwolić nie mogę, więc też zabrałem głos. Antoni Królikowski przyznał, że o tym, że jego syn będzie chrzczony dowiedział się cztery dni przed uroczystością. Utrzymuje, że o jej miejscu miał dowiedzieć się zaledwie dzień przed, zresztą na kilka godzin przed wiadomością o jego odwołaniu. Mimo to postanowiliśmy z mamą pojechać w sobotę do kościoła, by dowiedzieć się od księdza, o co tu chodziło. I czy naprawdę miały być chrzciny. (...) Mama bardzo to przeżyła, a ja nie pozwolę, by ktoś ją tak ranił, tylko dlatego, że jest zły na mnie. Instagram @ Zobacz także: Joanna Kurowska o matce Antoniego Królikowskiego: "Wspieram Małgosię w jej ostatnich kłopotach" Co dalej z chrztem syna Królikowskiego i Opozdy? Antoni Królikowski zdradził również, co dalej z chrztem jego syna. Przyznał, że ma nadzieję, że uda mu się dogadać z Joanną Opozdą by zorganizować go wspólnie. Zasugerował również, że nie miał pojęcia, kto zostanie rodzicami chrzestnymi Vincenta: Chrzest się nie odbył, ale wierzę w to, że ta ważna uroczystość będzie zorganizowana przez nas wspólnie. I nie będzie to wyglądało tak, że Joanna wymyśli sobie coś sama i nas poinformuje dzień przed. Chciałbym jednak móc w tym uczestniczyć, podobnie jak moi bliscy. Chciałbym mieć wpływ np. na to, kto jest chrzestnym mojego syna, a byłem tego pozbawiony - stwierdził w rozmowie z "Faktem". Instagram Zobacz także: Ile zarabia Antoni Królikowski? Pokaźne sumy i wojna o alimenty w tle Antoni Królikowski po raz kolejny odniósł się również do zarzutów, że nie płaci alimentów na syna: To kłamstwo. (...) Z jednej strony Joanna oczekuje, że będę płacił, a z drugiej, pozbawia mnie pracy w serialu, w którym sama dostaje rolę - mówił w rozmowie z "Faktem". VIPHOTO/East News Instagram / asiaopozda Piotr Molecki/Pawel Wodzynski/East News
. 402 227 169 319 42 338 171 218

pół roku po rozstaniu