Agresja u dzieci. 5 nieświadomych błędów rodziców, które przyczyniają się do agresji u dzieci. Dziecko wybucha złością, gdy coś pójdzie nie po jego myśli? Krzyk, płacz, bicie, wyżywanie się na osobach wokół…. Agresja u dzieci nie jest łatwym zjawiskiem, ani dla samego dziecka, ani dla rodziców. Jeśli chcesz poznać
Przede wszystkim polecam spokój. Gdy będziecie razem w domu zapytaj dziecko jak było w przedszkolu, w co się bawiło, czy poznało nową koleżankę, czy kolegę? Nie pytaj dlaczego nie chce iśc. Gdy przeprowadzisz wywiad będziesz wiedziała, czy dziecko miło spędza czas czy raczej czuje się wyobcowane. Możesz też zapytac przedszkolanki, jak dziecko sobie radzi w przedszkolu. Pozwól dziecku też zabrac ze sobą ulubioną zabawkę. Gdy dziecko ma ze soba coś z domu, co lubi łatwiej jest mu się zaadaptowaqc. Staraj się też oczywiście wytłumaczyc, że mamusia i tatuś muszą iśc zarabiac pieniążki żeby móc pójśc razem na lody, do kina czy gdzie lubicie razem wychodzic. Nie mów tylko, że pracujesz żeby zapłacic za przedszkole, bo osiągniesz wręcz przeciwny skutek. Mój synek w pierwszym roku nie płakał, ale marudził, że to go brzuch boli to głowa, ale po kilku tygodniach tak mu się spodobało, że miał żal jak za wczesnie go odbierała, bo się jeszcze nie nabawił.Córka nie chce chodzić do szkoły. Witam, moja córka ma obecnie 17 lat które skończyła w lipcu tego roku. W czerwcu ukończyła gimnazjum dzięki indywidualnemu nauczaniu. Miała problemy z chodzeniem do szkoły, poszliśmy z żoną do psychiatry który stwierdził depresje. Córka mówiła psychiatrze że nie potrafi chodzić do szkołyTwoje dziecko płacze, marudzi i wymusza na tobie, żeby tylko nie musiało iść do szkoły? Każdy poranek kończy się sceną, tupaniem nogami i krzykiem przed drzwiami szkoły? A może ma koszmary senne albo skarży się, że dokuczają mu inne dzieci? Początki roku szkolnego są niezmiernie trudne dla całej rodziny. Nagle wszystko się zmienia. Koniec wakacyjnej laby i rozpieszczania u dziadków, a początek ciężkiej pracy zarówno dla nas, jak i naszych pociech. Niepokój związany z tą nową sytuacją jest nieunikniony. Jednak im więcej stresu wokół codziennych wypraw do szkoły, tym trudniej będzie dziecku dostosować się do sytuacji. ROZSTANIE Z RODZICEMPRZEMOC W SZKOLETRUDNA AKLIMATYZACJAPARASOL OCHRONNY ROZSTANIE Z RODZICEM Kto się boi bardziej Skuteczną pomoc zawsze poprzedza trafna diagnoza. Dlatego tak ważne jest przyjrzenie się dziecku i ocena, co może być przyczyną jego niechęci do szkoły. Najczęściej spotykaną jest lęk dziecka, wzmacniany lękiem rodziców, co psychologia określa mianem lęku separacyjnego. Jest to strach dziecka przed rozstaniem z opiekunem, strach, jak sobie poradzi bez objęć mamy i silnego uścisku dłoni taty. Rodzic może nieświadomie zasilać ten strach, a wtedy jego własne obawy wywołują gwałtowne reakcje dziecka. Objawy mogą być różne. Płacz, histeria, zatrzymywanie rodziców. Dziecko często nie potrafi wyjaśnić, dlaczego nie chce iść do szkoły. Czasem próbuje tłumaczyć, że boi się, że sobie nie poradzi, że dzieci go nie lubią, że się z niego śmieją. Takich wyjaśnień nigdy nie należy bagatelizować. Szczera rozmowa z nauczycielem może pomóc zweryfikować, czy opisywane przez dziecko zdarzenia faktycznie mają miejsce w szkole, czy też przyczyny jego problemu mają inne podłoże. W przypadku lęku separacyjnego, największym problemem jest samo rozstanie z rodzicem. Później, już w klasie, dziecko najczęściej potrafi się odnaleźć. Uczy się, pracuje w grupie, bawi się z innymi. Zdarza się jednak, że maluchowi tak trudno jest przełamać lęk, że przez długi czas nie jest w stanie uczestniczyć w normalnym życiu szkolnym. Wtedy konieczna jest wizyta całej rodziny u psychoterapeuty w celu diagnozy i terapii. Wnikliwy terapeuta zasięgnie informacji na temat zachowań dziecka nie tylko od niego samego oraz jego rodziców, ale też z placówki szkolnej, do której uczęszcza. Terapia – czy to coś dla nas Strach dziecka nigdy nie jest samoistny. Dlatego terapia lęku separacyjnego obejmuje całą rodzinę i wymaga zmiany postępowania każdego z domowników. Najczęściej psychoterapia jest wystarczająca, ale niekiedy potrzebna jest także farmakoterapia zlecona przez lekarza psychiatrę. Czasem rodzicom trudno zdecydować, czy to jeszcze czas na próby opanowania sytuacji na własną rękę, czy może to już moment na bardziej zdecydowane działania. Psychoterapeuci są zgodni, że nie warto zwlekać z pójściem po pomoc. Im dłużej dziecko jest w trudnej dla niego emocjonalnie sytuacji, tym niższą ma samoocenę, i tym bardziej jest narażone na brak akceptacji ze strony kolegów. W ten prosty sposób koło się zamyka i dziecko zamiast wdrażać się w życie szkolne, ciągle koncentruje się na swoich nerwach i lęku. PRZEMOC W SZKOLE Uzasadniony strach A co, jeśli twoje dziecko nigdy nie miało problemu z rozstawaniem się z tobą, zawsze chętnie chodziło do szkoły, miało dobre relacje z innymi uczniami, a nagle ze smutkiem opowiada o szkole lub wręcz nic nie chce o niej mówić? Taka zmiana zachowania to alarm, że z twoją pociechą może się dziać coś złego, że ktoś wyrządza jej krzywdę. Przemoc w szkole może przybierać różne formy. To nie zawsze napaści fizyczne, ale często zastraszanie, ataki słowne, czasem przemoc na tle seksualnym. Jeżeli twoje dziecko boi się mówić i masz wątpliwości, co się z nim dzieje, koniecznie zaalarmuj wychowawcę, który codziennie obserwuje zachowania uczniów. TRUDNA AKLIMATYZACJA Nowe miejsca, nowi ludzie Może się również zdarzyć, że przyczyna problemu twojego dziecka tkwi w nim samym. Być może twoja pociecha ma trudności z wejściem w grupę, jest nieśmiała i trudno jej znaleźć przyjaciela. Chroniczna samotność, podobnie jak przemoc, może być dla kilkuletniego dziecka ogromnym obciążeniem. Wtedy jedynym rozwiązanie może się wydawać przeniesienie malucha do innej szkoły. Zanim jednak podejmiemy tak poważną decyzję, porozmawiajmy z personelem z placówki, zwróćmy się po pomoc do psychologa i dopiero wtedy poszukajmy rozwiązań. Czasem zmiana szkoły rzeczywiście okazuje się nieunikniona, ale niekiedy wystarczy interwencja wewnątrz placówki. Kiedy więc twoje dziecko nie chce pójść do szkoły, kiedy szkoła wydaje się być jego wrogiem, a nie sprzymierzeńcem, przede wszystkim sprawdź, dlaczego tak się czuje. Jeśli maluch wyolbrzymia problem i próbuje jedynie skupić na sobie całą twoją uwagę, nie pozwól sobie wpaść w pułapkę nadopiekuńczości. Jednak jeżeli dostrzegasz realny problem, pomóż mu. Niech twoje dziecko wie, że dorośli zawsze wyciągną do niego pomocną dłoń. Niech wie, że nie jest samo i że zawsze może na ciebie liczyć. PARASOL OCHRONNY Czyli co najbardziej chroni twoje dziecko przed stresem w szkole : – dobra atmosfera w placówce i ciepłe relacje z nauczycielami to antidotum na stres malucha, – pozytywne doświadczenia z poprzednich szkół sprawią, że twoje dziecko będzie lepiej nastawione na nowe miejsca i nowych ludzi, – twoja stabilność psychiczna jest podstawą zdrowia psychicznego twojego dziecka – im lepiej rodzic panuje nad własnym lękiem, tym mniej lękliwe będzie dziecko, – dowartościowany i obyty społecznie młody człowiek będzie bardziej odporny psychicznie na nowości, jakich doświadcza i będzie doświadczał w życiu, – dobra współpraca szkoły i rodziców jest niezbędna, kiedy pojawia się problem: pomoże ustalić jego przyczyny, ale też sposób działania i procedury, które zapewnią dziecku pomoc w szybkiej adaptacji. Najnowsze Powiązane Jeśli podoba Ci się ten artykuł, udostępnij go swoim znajomym. Witam, moja teraz już prawie 7 letnia córka chodzi do zerówki. Do przedszkola poszła mając prawie 4 latka. Nie było nigdy problemu z pójściem do przedszkola . Jednak od tygodnia nie chce chodzić i płacze. Rano normalnie wstaje i jedziemy ale po godzinie musze ją odbierać bo pani dzwoni że płacze. Twierdzi że boli ją brzuch. “Przejdzie mu…”. Tak mówią moja mama, babcia, sąsiadka. Tak piszą poradniki, odpowiadają psycholodzy, zapewniają pedagodzy. I kurcze mają rację. Szkoda tylko, że ten sławny kryzys przedszkolny (nazywany też kryzysem “trzeciego dnia”) jest tak cholernie ciężki do przeżycia. Nie tylko dla dziecka, także dla rodziców. W większości przypadków pierwsze dni naszego dziecka w przedszkolu są niczym sielanka: maluch leci jak na skrzydłach, szczęśliwy na myśl o nowych koleżankach, kolegach no i oczywiście zabawkach. Nowe zabawki! Kto by się nie cieszył?! Wszystko jest cudowne i świeże, a nasze 3 latki (zazwyczaj) są przecież w okresie w którym pragnął nowości! Chcą poznawać świat, właśnie dlatego zadają miliony pytań z serii “kto, co dlaczego, po co, jak, gdzie” itp., itd. Dzieci w tym wieku są ciekawe świata, chcą go poznawać i doświadczać, ale… No właśnie. Ale “mama to mama” (“tata to tata”). No jak tą swoją ukochaną mamę ma to dzieciątko zostawić? No jak? Kryzys się pojawia w momencie kiedy dziecko zaczyna kojarzyć fakt, że przedszkole = rozstanie z mamą. Dlatego zaczynają się płacz, lament, prośby “mamo zostań”. To ostatnie najdokładniej pokazuje o co dziecku chodzi. Ono nie chce zrezygnować z przedszkola, ale też nie chce być bez najbliższej mu osoby która zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa. Co w takim razie możemy zrobić? Niewiele, możemy być (a właściwie musimy) być konsekwentne. U nas jest tak, że kryzys “zaczyna się” w drodze do przedszkola. Wieczorem jest zapewnianie, że “psedskole fajne”, buty ubierane są w miarę chętnie, a dopiero przed drzwiami placówki Brusiek zaczyna “mamo ja nie ce, ja ce z tobą, chodź ze mną, i z Edzie”. Na moje szczęście na Brunka fantastycznie działa metoda odwracania uwagi: “Brusiu chodź pokaż mi szybko które to jest twoje ulubione autko” albo “Brusio jak się nazywa ten kolega?”. Może nie działa od razu po pierwszym pytaniu, ale po 5 już na pewno 🙂 Kiedy kryzys minie? Kiedy maluch zda sobie sprawę, że mama (czy ktokolwiek) zawsze go z tego przedszkola odbierze. Może to potrwać 3 tygodnie, 5, 10… Co jeszcze możesz zrobić? Nie przywiązywać do niego (kryzysu of kors) zbyt dużej wagi. Nie wypytuj dziecka dlaczego nie chce iść (jeżeli widzisz, że np. wychodzi z sali zadowolone, a tak jest u nas), nie dramatyzuj, nie pokazuj dziecku, że ma powody do złego samopoczucia. To jest adaptacja, Twoje dziecko ma prawo czuć się źle, tak jak Ty byś źle się czuła nagle w nowym miejscu bez najbliższych sobie osób, a w dodatku w sali pełnej obcokrajowców. Kicha co? Dokładnie. Ale na szczęście taka co po jakimś czasie mija, ot tak. Ja obstawiam jeszcze 2 tygodnie. Najważniejsze to zdać sobie sprawę, że to normalna sytuacja, i jeszcze normalniejsza reakcja. Wszystkie, prędzej czy później, będziemy przez to przechodzić. Damy radę 🙂 Nasze dzieci tym bardziej. A jak Twój maluch? Miał kryzys na początku swojej przedszkolnej drogi? Jak sobie poradziliście (bo jasne, że i Ty i Twoje dziecko przeżywaliście ten słynny przedszkolny smuteczek) ? A może ominęła Was ta wątpliwa przyjemność? Szybko opowiadaj! :* You may also like Dla maluchów, które wcześniej nie chodziły do żłobka, pójście do przedszkola będzie na pewno bardziej łagodne, gdy na początku będziemy je odbierać wcześniej np.: po obiedzie, ok. godz. 13. Bardzo ważne jest, by dziecko odbierać zgodnie z obietnicą. Spanie to dodatkowy stres. Jedzenie i zasypianie wiążą się z domem. Mamy problem 🙁 Dominik chodzi od września do przedszkola (3-latków). Na początku chodził pięknie (od pierwszego dnia). Nie chciał ze mną zostać nawet jak byłam w domu. Pierwszy kryzys miał w zimie, “nie idę, nie chcę” i dramat z płaczem, wyciem i trzymaniem za szyję. Potem chodził średnio chętnie i teraz znowu kryzys. A przecież tak długą miał znowu przerwę (ospa i przeziębienie) i nic nie tęskni 🙁 Ja go nie zaprowadzam, tylko babcia, wiem, że dzisiaj było fatalnie… Ale jak już wejdzie to bawi się pięknie, podobno bez problemów. Dzisiaj zanosiłam kartę i płaciłam za komitet, zobaczył mnie, wyszedł dać buzi i dalej do zabawy. Mam parę dni urlopu więc od jutra ja będę “walczyć” rano. Może macie jakieś wskazówki, jak się zachować z dzieckiem uwieszonym na szyi, bo boję się, że nie dam rady i przywiozę ze sobą do domu 😉 Dziecko nie chce chodzić do przedszkola – regres adaptacyjny. Zdarza się tak, że nawet dziecko, które dotychczas chętnie i bez żadnych problemów chodziło do przedszkola, nagle zmieni zdanie. Coraz mniej chętnie będzie wstawać rano, przed wyjściem do przedszkola będzie marudne i niechętne wyjściu z domu. Wczoraj dziecko szczęśliwie poszło do żłobka lub przedszkola, dziś jest protest i ryk. Co za tym stoi?? Dzisiaj: kciuki w dół za centrum opieki dziennej! Czasami dziecko nie chce Elin (4) chodziła do przedszkola od roku i świetnie się bawiła – i nagle strajkowała. Leon (6) miał tylko kilka miesięcy, aby iść do szkoły – i nagle został poruszony do łez, aby zostać w przedszkolu. I Fabian (3) nagle przylgnął do matki każdego ranka i nie chciał jej puścić. Wielu rodziców zna takie sceny bardzo dobrze. Dla większości matek i ojców dziecinna niechęć jest całkowitym zaskoczeniem i najwyraźniej bez powodu. I nierzadko dramat pożegnalny kończy się rano Rodzice z łzowy. Nagła niechęć do pójścia do przedszkola: jaki jest powód?? Dlaczego dziecko, które tak naprawdę lubi chodzić do przedszkola, nagle nie chce już tam iść? "Przyczyny tego mogą być bardzo różne", mówi pedagog Christian Bethke, który wraz z kolegą kieruje Berlińskim Instytutem Wczesnej Edukacji. Często młodsze pokolenie strajkuje w pierwszych miesiącach po aklimatyzacji. "Przedszkole nie jest już nowe i ekscytujące, ale rutyna", Bethke wyjaśnia. "A maluchy zdają sobie sprawę, że są oddzielone od rodziców przez kilka godzin dziennie." Jest to szczególnie bolesne, gdy wiedzą, że mama lub tata jest w domu z młodszym rodzeństwem. Ekspert twierdzi, że dla niektórych dzieci po prostu nie ma już energii. "Przyzwyczajenie się do tego jest stresujące, dzieci muszą być bardzo elastyczne", mówi Christian Bethke. "Błędem jest myśleć, że dzieci osiądą za dwa tygodnie." Wielu potrzebuje kilku miesięcy, aby przybyć do codziennego życia w przedszkolu. Nawet długo po przyzwyczajeniu się do tego, wiele rzeczy może zepsuć chęć pójścia do przedszkola: ulubionego nauczyciela nie ma, toalety są brudne, jedzenie nie smakuje dobrze, najlepszy przyjaciel ogłasza: "Jesteś głupi!", lub nauczyciel skarcił. W wieku przedszkolnym wiele dzieci chce w końcu dorosnąć i nie ma już na to ochoty "Babykram". Rodzice powinni poważnie traktować uczucia Rodzice powinni poważnie traktować te uczucia. "Nawet jeśli powód dla dorosłych wydaje się banalny, jest to zwykle bardzo realny problem dla dziecka", mówi Bethke. Ale: Często nie jest tak łatwo znaleźć przyczynę (patrz ramka poniżej). Wychowawca zaleca zatem rodzicom zmianę ich perspektywy: "Postaw się w swoim dziecku i spróbuj go wyśledzić." Wtedy często zauważasz, gdzie jest problem – lub że maluch po prostu nie ma na to ochoty. "Rodzice dużo oczekują od swoich dzieci", mówi pedagog Anita Meyer * z Hanoweru. Ale szczęśliwy i szczęśliwy, że chodzę codziennie do przedszkola, to było nierealne. "Rodzice nie mogą tego znieść, gdy ich dziecko jest smutne lub wściekłe. Jest to jednak część życia i rodzice muszą na to pozwolić swoim dzieciom", więc Bethke. Dlaczego dziecko nie lubi chodzić do przedszkola? Oto jak się dowiedzieć! Dzieci żyją bez emocji, ale nie są jeszcze w stanie podać przyczyn swoich uczuć. Te wskazówki pomagają rodzicom znaleźć przyczyny: Role Play: Kiedy dzieci bawią się lalkami lub pluszowymi zabawkami, często odtwarzają sceny, których doświadczyły w życiu codziennym. Jeśli grasz razem w przedszkolu, możesz poznać przyczyny strajku przedszkolnego. Mal-czas: Rysując swobodnie, dzieci mogą wyrażać swoje emocje. Czas wolny: Dzieci często wymyślają język taki, jaki naprawdę jest. Jeśli to możliwe, poświęć swojemu dziecku więcej czasu – bez żadnych umówionych spotkań. Powiedz godzinę: Czy pamiętasz swój dzień w przedszkolu? Małe dzieci są zafascynowane, gdy rodzice mówią o sobie jako dzieci – i to zachęca ich do usłyszenia, jak mama i tata opanowali problemy. Oddaj płaczące dziecko do przedszkola? Co pomaga w tym momencie? Zabierz dziecko do domu lub oddaj je w przedszkolu? "Najpierw oddzielne, pod warunkiem, że dziecko jest zdrowe", mówi Anita Meyer. Christian Bethke również prosi o pożegnanie, z zastrzeżeniami: "Wychowawca powinien pocieszyć dziecko. Jeśli nie da się go uspokoić, nic nie straciło w przedszkolu. Potrzebujesz opiekuna, a to mama lub tata." Z reguły nie dochodzi do tego: "Przez większość czasu dzieci szybko się uspokajają i znajdują drogę do gry", mówi Anita Meyer. "Rodzice mogą również zadzwonić i zapytać w dowolnym momencie." Aby uniknąć nowych dyskusji każdego dnia, radzi, aby codziennie zabierać małych strajkujących do przedszkola. "Ta prawidłowość jest ważna, szczególnie w przypadku dzieci w wieku przedszkolnym", według eksperta. "Byłoby jednak miło, gdyby rodzice mogli poświęcić swojemu dziecku więcej czasu w takiej fazie i nie zostawiliby go w przedszkolu tak długo." Problem długoterminowy? Uzyskaj pomoc od nauczycieli Jeśli maluch częściej strajkuje, rodzice powinni porozmawiać z wychowawcami. "Dobry wychowawca wyczuwa, czy dziecko naprawdę czuje się niekomfortowo w przedszkolu i może powiedzieć, dlaczego", mówi Christian Bethke. Razem możesz następnie znaleźć rozwiązanie, na przykład przypisując nowe zadania przedszkolakowi lub lepiej integrując małego samotnika w grupie. Czasami sami rodzice utrudniają swoim maluchom pożegnanie rano, na przykład dlatego, że pozostają w przedszkolu przez dłuższy czas lub nie mogą puścić dziecka. "Im dłuższy jest rodzic, tym trudniej jest mu się rozdzielić", nauczyciel wie. Dlatego lepiej jest szybko i szybko podzielić. "Rytuały pomagają Ci się pożegnać", mówi Christian Bethke. W przedszkolu jego dzieciom pozwalano na wypychanie rodziców, świetna zabawa dla najmłodszych. Pomaga wielu dzieciom mieć przy sobie pluszową zabawkę. Elin wzięła rano jej niedźwiedzia polarnego i pozwolono mu na chwilę usiąść na kolanach nauczyciela. Po dwóch tygodniach strajk w przedszkolu nie był już problemem, ku uldze jej rodziców. POKREWNE POZYCJE Urodziny dzieci: świętuj bez stresu! Dziecko i rodzina Gdzie świętować Zaproś kogo? Które gry? Co jest do jedzenia? Wielu rodziców wpada w panikę na myśl o urodzinach dzieci. Z naszymi wskazówkami… Rodzicielstwo: tak rodzice zachowują spójność – dziecko i rodzina Teraz wystarczy! Czasami dzieci zdecydowanie przesadzają. Doradca edukacyjny Ulrich Gerth wyjaśnia, jak to zrobić, jasne zasady… Migruj u dzieci: co pomaga temu zapobiec – dziecko i rodzina Dzieci cierpią także na ataki migreny: stres może powodować bóle głowy. Jak rodzice mogą pomóc swoim maluchom Ten film wyjaśnia… Przyczepa czy fotelik dziecięcy na rower? Dziecko i rodzina Jaki jest najlepszy sposób na zabranie dziecka na rower – w przestronnej przyczepie lub lepiej na szybkim w obsłudze foteliku dla dziecka? Dziecko na… . 517 298 142 563 551 80 433 272