Części typowego dzwonu: 1. jarzmo, 2. korona, 3. hełm (głowa), 4. krawędź górna, 5. płaszcz 6. wieniec, 7. krawędź dolna (warga), 8. usta, 9. serce dzwonu, 10. linia paciorka Dzwon – instrument muzyczny należący do grupy idiofonów naczyniowych. Dzwon jest instrumentem perkusyjnym, gdyż źródłem dźwięku jest drganie całego instrumentu, pobudzanego uderzeniami serca lub bezpośrednimi uderzeniami za pomocą innego przedmiotu np. belki lub bijaka[1]. Oprócz samodzielnych egzemplarzy, używanych głównie do celów sygnalizacyjnych i religijnych, istnieją również zespoły odpowiednio nastrojonych dzwonów, tworzących większe instrumenty – carillony. Uderzanie poszczególnych dzwonów w odpowiedniej kolejności pozwala na wygrywanie melodii i utworów wielogłosowych, wybijanych ręcznie czy za pośrednictwem specjalnej klawiatury przez carillonistę lub zaprogramowanej odpowiednim mechanizmem. Rodzaje dzwonów[edytuj | edytuj kod] Dzwony można podzielić na kloszowe, kuliste z sercem, kuliste bez serca (grzechotkowe), bezsercowe głębokie i bezsercowe płytkie. Materiałami wykorzystywanymi do budowy dzwonów dużych jest brąz, spiż lub staliwo, mniejsze mogą być wykonane ze mosiądzu, szkła, ceramiki lub drewna[2], a także z tworzyw sztucznych. Budowa[edytuj | edytuj kod] Klasyczny dzwon składa się (patrząc od góry ku dołowi) z korony, hełmu, krawędzi górnej, płaszcza, wieńca i krawędzi dolnej. Wewnątrz znajduje się serce. Korony dzwonów wyposażone są w kabłąki (zwykle 4 lub 6) lub trzpienie służące do zawieszenia instrumentu. Dzwon stalowymi taśmami lub klamrami mocowany jest do jarzma, które stanowi ruchomy element zawieszenia. Jarzmo osadzone jest w nieruchomym siedzisku. Wyjątek stanowią dzwony zegarowe, mocowane na sztywno, których konstrukcja nie wymaga stosowania ruchomego jarzma. Serce dzwonu wykonuje się z miękkiej, kutej stali. Zawieszone jest tak, by uderzało w najgrubszą część płaszcza, tzw. wieniec (zwany również pasem odsercowym lub kołnierzem). Waga serca stanowi zwykle ok. 4% masy całego dzwonu. Dla uzyskania poprawnego dźwięku istotne jest właściwe ukształtowanie serca oraz jego zawieszenie. Nawet nieznacznie przesunięte serce może spowodować pęknięcie lub wyszczerbienie dzwonu. Historia dzwonów[edytuj | edytuj kod] Na świecie[edytuj | edytuj kod] Dzwon bezsercowy (jap. bonshō) w buddyjskiej świątyni Byōdō-in, w Uji, w Japonii Prekolumbijski dzwonek z miedzi, kultura znad Missisipi Mocowanie dzwonu do jarzma Stalowa konstrukcja dzwonu, widoczne jarzmo i siedzisko Za ojczyznę dzwonów uważa się Azję. Najstarszy zachowany do dziś instrument pochodzi z IX w. Jest to nieduży dzwonek z brązu, odkopany w pobliżu Babilonu. Dzwony były znane również w Egipcie, Chinach, Indiach, w niektórych częściach Afryki i Ameryki. Dzwonki na szatach kapłana opisane są w Biblii w Księdze Wyjścia[3]. W Chinach legendarne dzwony wiązane są z mitycznym cesarzem Shennongiem (Płomienny Cesarz), który miał zostać poinformowany za pomocą ich dźwięku o buncie w stolicy. Z V w. pochodzą zestawy strojonych dzwonów, zwane bianzhong. Dzwony i dzwonki są obecne od 5000 lat w Indiach, Nepalu i Tybecie. Znajdowane są w grobach władców indiańskich w Ameryce Środkowej i Południowej, znane były Aztekom i Inkom – najstarsze znaleziska pochodzą z 500 r. W Europie[edytuj | edytuj kod] W Europie wzmianki o dzwonach pojawiły się już w starożytności – piszą o nich Plutarch, Pliniusz i Strabon. Początkowo były to instrumenty kute lub nitowane z blach. W IV w. pojawiły się małe dzwonki odlewane, używane najczęściej do celów świeckich[5]. Około V wieku dzwony pojawiają się we Włoszech i Francji już jako instrumenty obrzędowe. Grzegorz z Tours, biskup i historyk, ok. 580 r. podał jako pierwszy informację o dzwonach, które uruchamiano ciągnąc za linę[6]. Papież Sabinian na początku VII w. wprowadził dzwony do użytku kościelnego. W czasach karolińskich zaczęto wznosić dzwonnice. W roku 865 doża Wenecji Orso I Partecipazio ofiarował cesarzowi bizantyjskiemu Michałowi III dzwon, umieszczony później na dzwonnicy w kościele Hagia Sophia. Był to pierwszy dzwon ustawiony w Europie wschodniej[7]. Został zniszczony w roku 1453 po zajęciu Konstantynopola przez Turków. W czasie pontyfikatu papieża Jana XIII ok. roku 968 wprowadzono zwyczaj nadawania dzwonom imion, włączając te instrumenty do przestrzeni sacrum[8]. W Polsce[edytuj | edytuj kod] Do Polski dzwony dotarły razem z chrześcijaństwem. W XI w. musiało być ich już wiele, skoro czeski kronikarz Kosmas pisze: „…Na końcu więcej niż na stu wozach wieźli olbrzymie dzwony i wszystek skarb Polski, za nimi postępował niezliczony tłum znakomitych mężów, z rękami skrępowanymi żelaznymi pętami…” (cyt. dot. najazdu Brzetysława I na Polskę w roku 1039)[9]. Jest to najstarsza wzmianka o dzwonach na ziemiach polskich. Najstarszy zachowany dzwon w Polsce znajduje się w katedrze na Wawelu. W literaturze zwany jest Nowak lub Herman, ufundowany około 1271 roku[10] i wisi w Wieży Srebrnych Dzwonów. Drugim jest dzwon Piotr z 1314 roku w kościele oo. Dominikanów w Sandomierzu pw. św. Jakuba. Trzecim w kolejności najstarszym jest dzwon z 1318 roku, nazywany Dzwonem Poranka, Południa i Wieczoru lub Dzwonem Przedbora w bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Strzegomiu[11]. Inne to: uszkodzony Urban z Biecza, odlany w 1382 r., dzwon z Gruszowa, dzwon ze Staniątek, dzwon św. Wawrzyńca z kościoła NMP w Toruniu z 1386 r oraz dzwon "Jan" z 1389 roku w kościele oo. Dominikanów w Sandomierzu pw. św. Jakuba. Najsłynniejszym polskim dzwonem jest Dzwon Zygmunt, znajdujący się w katedrze wawelskiej, natomiast największym – Dzwon Maryja Bogurodzica z bazyliki Matki Boskiej Licheńskiej w Licheniu[12]. Jedyne w Polsce Muzeum Dzwonów znajduje się w Przemyślu. W swojej kolekcji posiada cenne dzwony galicyjskie, gdańskie i toruńskie. Oprócz dzwonów kościelnych można tam też zobaczyć dzwony sygnalizacyjne, zegarowe i okrętowe. Większość kolekcji stanowią jednak dzwony wytworzone w słynnych przemyskich ludwisarniach rodziny Felczyńskich. Zmiany kształtu dzwonów kościelnych[edytuj | edytuj kod] Proporcje dzwonów zmieniały się na przestrzeni dziejów. Najstarsze zachowanie instrumenty mają kształt wydłużony, a stosunek wysokości (bez korony) do dolnej średnicy wynosi 1,2 i więcej. Od XIV w. stosunek ten zmienił się na ok. 1, czyli średnica równa była wysokości. W XVIII w. wysokość znacznie obniżono, stosując proporcje w granicach 0,78 – 0,82, natomiast od XIX w. powrócono do tradycji gotyckiej[13][14]. Zmiany kształtu dzwonów na przestrzeni dziejów 1038 1398 1557 1720 1839 Ludwisarstwo na ziemiach polskich[edytuj | edytuj kod] Pracownia ludwisarska z 1568 r. Początkowo dzwony były odlewane przez mnichów, szczególnie ze sztuki ich odlewania znani byli benedyktyni. Jeden z nich, Teofil Prezbiter, w 1110 napisał dzieło Diversarum Artium Schedula, w którym zawarł zasady wytwarzania dzwonów[15]. Na przełomie XIII/XIV w. rzemieślnicy świeccy wypierają odlewnictwo klasztorne. Ludwisarstwo było wówczas zawodem wędrownym, dzwonoleje wędrowali od kościoła do kościoła, by na miejscu realizować zamówienia w prymitywnych warunkach. W tym czasie ludwisarze zaczynają odlewać również lufy armatnie, płyty nagrobne, chrzcielnice, moździerze i drobne przedmioty użytku domowego. W XV w. ludwisarstwo wędrowne zanika i powstają pierwsze stałe warsztaty. Najbardziej znane ludwisarnie w Polsce działały w Przemyślu, Gdańsku, Krakowie, Warszawie, Toruniu, Lwowie oraz w Wilnie. Okres świetności przypadł na epokę renesansu, gdy powstawały największe i najdoskonalsze dzieła sztuki odlewniczej. Najbardziej znanym ludwisarzem był twórca Zygmunta, Hans Beham, a szczególne uznanie w Polsce i Europie znalazły dzwony gdańskie, pochodzące z ludwisarni Beninghów (XVI w.)[16]. Zawód ludwisarza przetrwał do dzisiaj. Na terenie Polski funkcjonuje obecnie kilka warsztatów, które nadal odlewają dzwony tradycyjnymi metodami. Do najstarszych i najsłynniejszych należą ludwisarnie Felczyńskich działające od roku 1808. Technika odlewania dzwonów[edytuj | edytuj kod] Współczesne dzwony odlewa się z brązu, czyli stopu miedzi i cyny (w ludwisarni Felczyńskich – 77% Cu i 23% Sn). Czasami używa się spiżu, który jest odmianą brązu, lub innych metali, jak aluminium, stal czy nawet złoto. Dokładny skład chemiczny stopu dzwonnego zawsze otoczony był tajemnicą, przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Proces produkcji rozpoczyna się od przygotowania formy, która składa się z trzech części: rdzenia, dzwonu fałszywego i kapy. Rdzeń (czyli wewnętrzny profil dzwonu) wykonuje się z gliny, dzwon fałszywy z gliny pokrytej łojem. Na dzwonie fałszywym umieszcza się ozdoby i ornamenty wykonane z wosku. Płaszcz (zewnętrzną formę) wykonuje się ponownie z gliny. Następuje proces wypalania, podczas którego łój i wosk wytapia się, pozostawiając między trzema częściami formy wolne miejsce. Po rozdzieleniu trzech części dzwon fałszywy niszczy się, a po złożeniu rdzenia z kapą powstaje puste miejsce, które zalewa się płynnym metalem. Dzwon stygnie od dwóch do kilkunastu dni zakopany w ziemi. Po wydobyciu z ziemi i zniszczeniu formy jest czyszczony, polerowany i złocony. Ostatnim etapem jest okucie dzwonu, czyli sztywne połączenie z jarzmem[17]. Zastosowania dzwonów[edytuj | edytuj kod] Dzwony obok funkcji liturgicznych stosowane były również do sygnalizacji W krajach chrześcijańskich dzwony pełnią ważną funkcję religijną, wzywają na nabożeństwa i do modlitwy, uświetniają swoim dźwiękiem uroczystości i święta. Niewielkie dzwonki mszalne, o wysokim tonie, wykorzystywane są w kościołach podczas liturgii. Jednak dzwonów i dzwonków używano nie tylko w celach religijnych. W IX w. były zawieszane na specjalnych wieżach i pełniły funkcję sygnalizacyjną. W średniowieczu bito w dzwony w czasie egzekucji, a skazańcom wieszano małe dzwonki na szyjach. Dzwony ostrzegały przed najazdem wroga, biły na trwogę podczas pożarów, głosiły śmierć i narodziny władców. Małe dzwonki pojawiały się na szatach dostojników kościelnych i czapkach błaznów. W Tybecie zawieszane na ścianach pełnią funkcję młynków modlitewnych. Ze względu na przeznaczenie instrumenty te można podzielić na kilka grup: dzwony kościelne, klasztorne i cmentarne pełniły funkcje religijne; dzwony zegarowe i sygnalizacyjne – ratuszowe, zamkowe, zegarowe, pożarowe i folwarczne odmierzały czas i stosowane były do sygnalizacji. Na statkach i okrętach stosowane są dzwony okrętowe (sygnalizacyjne i mgłowe), w sądach używane są dzwonki do uciszania sali, w szkołach – do odmierzania czasu lekcji i przerw. Dzwony drogowe ostrzegają na przejazdach kolejowych; małe dzwonki domowe służyły do wzywania służby i informowały o posiłkach. Stosowane są nadal w sklepach, jak również jako ozdobę uprzęży (janczary) i zakłada zwierzętom (dzwonki pasterskie)[18]. Dzwonki pamiątkowe są sprzedane jako gadżety, mające stanowić pamiątkę lub reklamę danej miejscowości czy regionu. Inskrypcje i dekoracje na dzwonach kościelnych[edytuj | edytuj kod] Bogaty w inskrypcje i ozdoby dzwon z 1591 r. Wczesne dzwony kościelne nie posiadały żadnych ozdób i inskrypcji. Pierwsze zdobienia i napisy pojawiły się na dzwonach w XI wieku. Były to sentencje biblijne, imiona patronów i świętych oraz formuły modlitewne. Napisy wykonywano w języku łacińskim, najpopularniejsza formuła brzmiała „O rex gloriae Christe veni cum pace”[19]. Język polski pojawił się w inskrypcjach dzwonnych dopiero w XV w. Początkowo były to elementy ryte, wykonywane na formie odlewniczej, więc na gotowym dzwonie były wypukłe. Obok inskrypcji pojawiały się również ozdoby. Były to ornamenty roślinne, arabeski oraz płaskorzeźby; szczególnie popularny był motyw Ukrzyżowania. W renesansie obok elementów religijnych pojawiają się świeckie: imiona fundatorów, daty odlania, znaki (gmerki) i imiona ludwisarzy oraz sentencje i napisy, informujące o funkcjach instrumentu, np. „Vivos voco, mortuos plango, fulgura frango”[20]. Dzwony w kulturze[edytuj | edytuj kod] Starożytność[edytuj | edytuj kod] W starożytnych Chinach, począwszy od epoki Zhou (1122–770 dzwony pełniły standardową funkcję instrumentu. Ich pięciostopniowa skala muzyczna odpowiadała pięciu elementom boskich osobowości. W świecie antyku pojawiają się funkcje sygnalizacyjne, dzwony informują o otwarciu i zamknięciu termy lub targu, ostrzegają przed zagrożeniem. Umieszczane są na drzwiach, by sygnalizować mieszkańcom o przybyciu gości (Pompeje)[21]. Dzwonom i dzwonkom zaczęto przypisywać moc niezwykłą, nawet magiczną. Według starożytnych cechy te posiadał spiż, stanowiący najważniejszy materiał, z którego powstawały instrumenty. Wierzono, że dźwięk spiżu jest głosem bogów. Asyryjczycy za pomocą dzwonów świątynnych wypędzali demony, małe dzwonki zawieszone na szyi i szatach miały odpędzać zło i przynosić szczęście. Rzymianie umieszczali na okrętach po dwa dzwony, na dziobie i rufie. Ich zadaniem było odstraszanie morskich potworów. Dzwonki zawieszane na szyjach dzikich zwierząt miały świadczyć o ich obłaskawieniu. Wierzono, że niezwykły dźwięk dzwonu zapewnia żyjącym łączność ze światem zmarłych, np. na wyspie Santos w VII w. dzwony używano w trakcie ceremonii pogrzebowych i uroczystości ku czci zmarłych. Etruskowie wieszali je na grobach królów[22]. Średniowiecze[edytuj | edytuj kod] Rytuał poświęcania dzwonów i nadawania im imion, wprowadzony w X w. przez papieża Jana XIII, sprawił, że dzwony z prostych narzędzi sygnalizacyjnych przeistoczyły się w pośrednika między człowiekiem a Bogiem, tym samym wkroczyły do sfery sacrum, nastąpiła ich personifikacja. „Analiza rytuału poświęcenia dzwonów ujawnia koncepcję analogiczną do roli brązu sakralnego, który powinien przyzywać błogosławieństwo i odpędzać demony od świątyni i miejsc zamieszkania, a w szczególności oddalać burze i wichry”. J. Hani, Symbolika świątyni chrześcijańskiej, Kraków 1994, Podobnym celom służyły również napisy i dekoracje na dzwonach, których treść niesiona jest przez dźwięki wydawane przez instrument. „Z tego punktu widzenia dzwon odgrywa w naszej kulturze rolę analogiczną do młynka modlitewnego używanego na obszarze Tybetu. Obracane przez przechodniów młynki „rozpylają” teksty modlitw w powietrzu i uświęcają nimi przestrzeń”. Wyznaczające rytm życia, odmierzające czas pracy i modlitwy, dzwony służyły także do wyrażania radości, smutku i triumfu. Towarzyszyły człowiekowi od narodzin do śmierci. Brak ozdób i surowość formy instrumentów średniowiecznych nawiązywał do strojów ówczesnego duchowieństwa[23]. Język dzwonu był językiem ponad podziałami, stał się Tuba Dei – Trąbą Bożą, pełniącą rolę szczególnego kaznodziei. Dzwony, umieszczone na wysokich wieżach gotyckich, były niedostępne dla oczu przeciętnego słuchacza, musiały tym samym wprowadzać wrażenie wzniosłości i cudowności, wpływając na świadomość odbiorców przekazu[24]. Współczesność[edytuj | edytuj kod] Dzwony kościoła Mariackiego w Lubece, zniszczone podczas nalotów w 1942 r. Dzwon Pokoju w Hiroszimie Obok tradycyjnych funkcji i zastosowań dzwonów w XX w. pojawiły się instrumenty pełniące funkcje pomników. W 1949 r. w Hiroszimie zawieszono Dzwon Pokoju, którego dźwięki co roku przypominają ofiary ataku atomowego na Hiroszimę i Nagasaki w 1945 roku. Identyczne dzwony w liczbie pięciu zawieszono w Japonii, a piętnaście kolejnych podarowano innym miastom na świecie, zniszczonym w czasie wojny[25], w tym Warszawie (Dzwon Pokoju w Warszawie wisiał w latach 1989–2002 na Mokotowie[26]). Podobną funkcję pełni dzwon na terenie obozu zagłady w Buchenwaldzie oraz zniszczone w czasie nalotu w 1942 dzwony kościoła Mariackiego w Lubece. W Poznaniu znajduje się Dzwon Pokoju i Przyjaźni Między Narodami. Umieszczono go na terenie dawnego pruskiego Fortu Winiary (obecnie Park Cytadela). Obok znajduje się cmentarz żołnierzy radzieckich i lotników brytyjskich, którzy zginęli w walkach o Poznań w 1945 roku. Zobacz też[edytuj | edytuj kod] Dzwon kościelny Kampanologia Dzwon Mingwan – do niedawna największy działający dzwon na świecie Dzwonek ręczny Japońskie dzwony, dzwonki i gongi Przypisy[edytuj | edytuj kod] ↑ A. Chodkowski, Encyklopedia muzyki, Warszawa 1995, s. 218. ↑ Marceli Tureczek, Najstarsze dzwony na ziemi międzyrzeckiej do 1815 roku, Księgarnia Akademicka, Zielona Góra 2005, s. 13. ↑ Wj 39,25-26 ↑ J. Balwierczak, Dzwony i dzwonki. Znaczenie ich w użyciu kościelnym i świeckim, Warszawa 1992. ↑ K. Gierdziejewski, Zarys dziejów odlewnictwa polskiego, Stalinogród 1954, s. 70. ↑ Feldhaus Franz Maria: Maszyny w dziejach ludzkości od czasów najdawniejszych do Odrodzenia, Państwowe Wydawnictwa Techniczne, Warszawa 1958, s. 221 ↑ Doge di Venezia: Dogi. ↑ R. Łukaszyk (red.), Encyklopedia katolicka, Lublin 1985, t. IV. s. 618. ↑ Kosmasa Kronika Czechów, Ks. II, rozdz. V, MMIV, Warszawa 1968, s. 53. ↑ Portal katedry wawelskiej. [dostęp 2016-04-15]. [zarchiwizowane z tego adresu (2016-04-15)]. ↑ Bazylika Mniejsza w Strzegomiu. ↑ T. Jaworskiego, M. Nasieniewski, K. Przegiętka, Tajemnice starych dzwonów Torunia i Chełmna w 500-tną rocznicę ulania wielkiego Tuba Dei spisane, Wydawnictwo TNOiK, Toruń 2001. ↑ J. Piskowski, Technologia dawnych odlewów artystycznych, Kraków 1982, s. 63 i następne. ↑ Jak powstają dzwony?. [dostęp 2016-04-28]. [zarchiwizowane z tego adresu (2016-04-28)]. ↑ Teofil Prezbiter, Przekł. i oprac. S. Kobielus, Diversarum Artium Schedula. Średniowieczny zbiór przepisów o sztukach rozmaitych, Wyd. Benedyktynów, Tyniec-Kraków 1998. ↑ M. Majewski (red.), Ludwisarstwo stargardzkie i pomorskie XIV i XV w., Katalog Wystawy, Stargard 2003. ↑ T. Jaworski (red.), Tajemnice starych dzwonów.. Cz. VI, Bogumiła Felczyńska, O dawnej i współczesnej sztuce ludwisarskiej. ↑ J. Balwierczak, Dzwony i dzwonki... s. 20-23. ↑ O, królu chwały, przyjdź z pokojem. ↑ Żywych zwołuję, zmarłych opłakuję, gromy kruszę. ↑ M. Trumpf-Lyritzaki, Glocke, [w:] Reallexikon für Antike und Christentum, t. 11, Stuttgart 1950, s. 165–172. ↑ Ks. Janusz Nowiński SDB, Dzwon w tradycji i kulturze Europy, [w:] Seminare. Poszukiwania Naukowe, tom 11 (1995), Wyd. Towarzystwo Naukowe Franciszka Salezego (TNFS). ↑ Jan Fijałek: Życie i obyczaje kleru w Polsce średniowiecznej na tle ustawodawstwa synodalnego, Kraków 2002, s. 23-29. ↑ A. Kowalski Dzwon – kaznodzieja. ↑ World Peace Bells (ang.). [dostęp 2010-06-16]. ↑ Tomasz Urzykowski. O dzwonie. „ Warszawa”, 2002-12-05.
zakład, w którym śmieci puszcza się z dymem: KOKSOWNIA: zakład, w którym produkuje się porowaty materiał opałowy: ODLEWNIA: zakład przemysłowy, w którym używa się roztopionego żeliwa: kiszarnia: zakład przetwórstwa w ktorym kisi się surowce roślinne: FARBIARNIA: zakład, w którym barwi się tkaniny (odzież, przędzę) kaszarnia
Sztuka odlewu dzwonów sięga odległych czasów, ale rozkwitła dopiero z rozwojem chrześcijaństwa, głównie w renesansie. Dzwony zdobiły dzwonnice licznych kościołów i rozbrzmiewały, wybijając godziny, zwiastując rozpoczęcie mszy świętej czy bijąc na piękna tradycja utrzymuje się w naszym kraju do dzisiaj, a niektóre wciąż działające dzwony to prawdziwe zabytki. Ludwisarstwo w Polsce jest obecnie rzemiosłem artystycznym, dotyczącym głównie odlewu dzwonów – z brązu, miedzi, mosiądzu lub spiżu, czasem z aluminium lub nawet ze złota, a pełny skład stopu stanowi tajemnicę zawodową mistrzów ludwisarstwa. Jedna z najsłynniejszych ludwisarni nadal znajduje się i działa w Przemyślu. W tej pracowni powstała replika szesnastowiecznego dzwonu z Jasnej Góry, a także dzwon nazwany imieniem papieża Polaka, który trafił do krakowskiej katedry w dawnej siedzibie odlewa się dzwony? Najpierw trzeba stworzyć projekt i dokonać obliczeń, by uzyskać pożądany dźwięk. Potem kształtuje się formę z gliny i naturalnie ją suszy, co, w zależności od rozmiaru dzwonu, trwa około dwóch miesięcy lub dłużej. Następnie powstaje rdzeń, czyli miejsce, w którym będzie bić serce dzwonu wykonane z kutej stali. Na rdzeń nakłada się tzw. dzwon fałszywy, czyli ową glinianą formę, a na tę warstwę położony zostaje jeszcze płaszcz mający ją zdobiona jest ornamentami i napisami wykonanymi z użyciem specjalnego wosku, a później zakopywana w ziemi, przed piecem odlewniczym. Z pieca wypuszcza się rozgrzany do czerwoności, przypominający płynną lawę, stop metali. Spływa on po zrobionej w ziemi rynnie i wlewa się do środka formy. Po ostygnięciu dzwon jest oczyszczany i polerowany, aż ostatecznie trafia do dzwonnicy, gdzie na stałe zajmuje swoje miejsce. Jego narodziny to naprawdę wyjątkowy moment, który na długo pozostaje w pamięci! Może Cię zainteresować także: 19 lipca 2022 Zioła – bogactwo polskich pól, lasów i ogrodów Lebiodka pospolita, czyli znane na całym świecie oregano, to zioło wieloletnie, które rośnie wszędzie. Posadźmy je w... 12 lipca 2022 Nieodkryte zakątki powiatu gryfińskiego – taras widokowy w Widuchowej Widuchowa to przygraniczna nadodrzańska wieś położona w bliskim sąsiedztwie Parku Narodowego Dolina Dolnej Odry.... 7 lipca 2022 Światowy Dzień Czekolady. O polskiej czekoladzie słów kilka 7 lipca przypada niezwykle słodkie święto – Światowy Dzień Czekolady, zwany również Międzynarodowym Dniem... 1 lipca 2022 1 lipca – Światowy Dzień Owoców Święto owoców to idealna okazja, aby przypomnieć rolę owoców w naszej codziennej diecie. Produkty te znajdują się u... 28 czerwca 2022 Planuj i przechowuj czyli jak nie marnować jedzenia W obliczu globalnego problemu, jakim stało się marnowanie żywności, coraz częściej szukamy rozwiązań, które... 21 czerwca 2022 Wiosenny przysmak – szparagi Szparagi na półkach sklepowych pojawiają się wiosną. Jedynym, jadalnym przedstawicielem tego gatunku jest szparag...
Z tego też powodu odlewa się z nich pomniki czy rzeźby stojące w wolnej przestrzeni, a narażone na zmienne warunki pogody czy pór roku; przedmioty z żelaza i zwykłej stali podlegają korozji, dlatego muszą mieć sucho i znajdować się w pomieszczeniach do 50% wilgotności względnej (do pomiarów wilgotności i temperatury służą
No bo z czego odlewa się dzwony? Z brązu. No dobrze, może raczej ze spiżu, ale to de facto też brąz, tylko trochę podrasowany :) Moje serce jest z brązu, brązu jubilerskiego. O tym, że zakochałam się w tym metalu już pisałam, to nie będę się powtarzać. To kolejny krok na drodze oswajania tego drutu. Musiałam spróbować jak się toto lutuje. Więc lutuje się świetnie. Zrobiłam sobie taką bazę, a najbardziej dumna jestem z tej kuleczki, którą utopiłam z okrawków drutu (mam nadzieję, że ją widać): Baza po zlutowaniu była prawie tak sztywna jak przed włączeniem palnika, co mnie mile zaskoczyło, chyba zacznę do miedzianego w-w wykorzystywać bazy z brązu. Niestety więcej zdjęć z procesu twórczego nie posiadam. Kiedy byłam na etapie podziwiania swojego dzieła i wymyślania jak rozplanować na tym wire-wrappingowe sploty, to rzucił mi się w oczy ówczesny temat konkursowy do kalendarza Royal Stone: "Urok secesji". To przecież wymarzony temat dla w-w, więc postanowiłam wreszcie się przemóc i zgłosić tam swoją pracę. Dojrzewałam do tego już od dawna, ale najpierw miałam wymówkę, że ja nie fejsbukowa jestem, a potem... już sama nie wiem jaką. Najtrudniejszy jest ten pierwszy raz, teraz mam już pomysł na kolejny temat, ale na razie: Z secesją kojarzą mi się przede wszystkim te miękkie, wijące się, wręcz roślinne linie. Taki zazwyczaj jest wire-wrapping, więc nie miałam wątpliwości co do techniki. Wspomniane linie można zauważyć oczywiście na samej zawieszce: Ale to nie koniec. W łańcuszek wkomponowałam kolejne "pnącze": Zapięcie, które wykręciłam z kawałka drutu: I jeszcze dodatkowa zawieszka przy zapięciu: Kolejnym elementem charakterystycznym dla sztuki secesyjnej jest asymetria i raczej luźna kompozycja. Asymetrię zapewnia wypełnienie samego serduszka serduszka, ale i wstawka w łańcuszku występująca tylko z jednej strony. No i wreszcie kolorystyka: jasna i delikatna, ale nie mdła. Przy wyborze kierowałam się paletą takich mistrzów, jak: Alfons Mucha, Gustav Klimt i Stanisław Wyspiański. Powiem Wam, że jak nie przepadam za pastelami, tak takie kolory do mnie przemawiają. Są to przede wszystkim: złociste brązy (drut brązowy pasuje idealnie). Z reszty palety wybrałam "ciepły" niebieski (czyli taki skłaniający się w kierunku turkusu) reprezentowany przez pastylkę masy perłowej i perłową biel w postaci drobniutkich perełek hodowlanych, które również w tym stylu były często wykorzystywane. Może brakuje trochę czerwieni i pomarańczów, ale stwierdziłam, że co za dużo to niezdrowo i poprzestałam na tym. Kiedy już skończyłam zawieszkę stanęłam przed nie lada dylematem: na czym ją powiesić? Do wisiora z lawą dobrałam czarne sznurki, ale tutaj nic mi nie pasowało. Na domiar złego półfabrykaty z brązu, a przynajmniej w tym kolorze są u nas prawie nieosiągalne, zresztą i tak nie było już czasu żadne zamawianie. Postanowiłam więc ambitnie zrobić łańcuszek sama. Z 0,8 mm drutu, oczywiście brązowego wykręciłam i wycięłam około 240 ogniwek. Ogniwka są malutkie: formowałam je na starym drucie do skarpet grubości 2 mm i połączyłam w najprostszy w formie łańcuszek (2 in 1). Zapięcie oczywiście także własnej produkcji: w tym przypadku drut 1 mm i lekko je sklepałam, ale brąz jest na tyle twardy, że i bez tego dałoby radę. Ten łańcuszek to był trochę szalony i pomysł i już wiem, że następny wisior z brązu zawiśnie na vikingu, bo wreszcie nabyłam przeciągadło :) Mam nadzieję, że to będzie trochę mniej roboty, a przynajmniej, że moje palce będą przy tym mniej cierpieć. Jednym z wymagań konkursowych było podanie czasu, jaki zajęło wykonanie pracy. Co prawda nie pracowałam ze stoperem, ale było to ok. 8 godzin, z czego przynajmniej 1/3 zajęło mi wykonanie łańcuszka. Kolejnym wyzwaniem, kto wie czy nie największym, było zrobienie dobrych zdjęć. Całość jest dość błyszcząca, co bynajmniej nie ułatwiało pracy. Na białym tle trochę znikały białe perełki, na czarnym - mocno błyszczący brąz powodował przekontrastowanie zdjęcia, a aparat miał wielkie problemy ze złapaniem ostrości. W sumie technicznie najlepiej wypadły zdjęcia na szarym tle, choć kolorystycznie są jakieś takie smutne... Jeśli podoba się Wam moje brązowe serce, to możecie dać temu wyraz i polubić moją pracę TU. Będzie mi bardzo miło, mimo iż zdaję sobie sprawę z tego, że na nagrodę publiczności raczej szans większych nie mam.
Często zmiana koloru włosów wiąże się po prostu z chęcią odświeżenia wizerunku. Na pytanie komu pasują brązowe włosy można śmiało odpowiedzieć, że w tym kolorze będzie dobrze każdemu, jednak bardzo ważny jest wybrany odcień brązu. Na początku warto się zastanowić, czy lepszy będzie ciemny brąz, czy jasny.
. 222 111 301 153 660 628 325 381
brąz z którego odlewa się dzwony