Jak wyglądała bitwa pod Grunwaldem? Polska Press Grupa. Follow. last year. Komentarz historyka profesora Wiesława Wysockiego. Report. Browse more videos.
Spotkanie pod Grunwaldem W nocy z 14 na 15 lipca 1410 r. załamała się pogoda: nadeszła burza, padał deszcz i wiał porywisty wiatr. Wymarsz sprzymierzonych wojsk opóźnił się. Wojsko ciągnęło głównie na przełaj, paląc po drodze napotkane wsie. Po przejściu około 15 km armia dotarła na południowy kraniec jeziora Łubień. Była godzina 8 rano. Zaczęła poprawiać się pogoda, ustał deszcz i zza chmur wyjrzało słońce. Wojska zatrzymały się, by król mógł wysłuchać dwóch mszy. Przybycie obu stron na Pola Grunwaldu Wojska biwakujące nad jeziorem były ukryte przed ewentualną obserwacją nieprzyjaciela, ale same też miały bardzo ograniczone pole widzenia. Szczególnie osłonięty był kierunek zachodni, gdzie rozciągał się labirynt pagórków i dolin częściowo porośniętych lasem i dopiero dotarcie na skraj zalesionego terenu pozwalało na ogarnięcie wzrokiem szerszej okolicy. W tym kierunku wyruszyli liczni zwiadowcy. Gdy Jagiełło szykował się do wysłuchania mszy, zaczęli powracać pierwsi gońcy z wiadomościami o armii Zakonu przybywającej stopniowo z północnego zachodu. Stało się jasne, że już wkrótce może dojść do upragnionej w polskim dowództwie bitwy w otwartym polu. Ogłoszono alarm, przodem wysłano kilka chorągwi, które miały uchwycić skraj lasu, a reszta wojska miała powoli maszerować na wyznaczone pozycje. W jaki sposób doszło do pojawienia się głównych sił Zakonu pod Grunwaldem? Pamiętamy, że 13 lipca armia krzyżacka zatrzymała się na postój w oczekiwaniu na dalszy rozwój wypadków. Nikt ze starszyzny Zakonu nie znał jednak położenia sprzymierzonych ani ich planów. Sytuacja zaczęła wyjaśniać się dopiero następnego dnia. Zwiadowcy krzyżaccy natknęli się na nielicznych ocalałych mieszkańców Dąbrówna i od nich dowiedzieli się o spaleniu miasta oraz o masakrze ludności cywilnej. Z uzyskanych informacji dowództwo Zakonu słusznie wywnioskowało, że Jagiełło nie zrezygnował z dalszego marszu na Malbork i podjęło decyzję ponownego zablokowania drogi wojskom Unii. Mieli do wyboru albo zablokowanie wąskiego przesmyku między jeziorami w Dąbrównie, albo forsowny marsz przez Marwałd i Frygnowo do Stębarka, aby tam zmierzyć się ze sprzymierzonymi wojskami. Na pierwszy wariant było już jednak za późno. Krzyżacy wyruszyli przed świtem 15 lipca około 2 lub 3 nad ranem i maszerowali szybko by nadrobić stracony czas. W rezultacie około 8 rano znaleźli się w rejonie Stębarka w odległości 5−6 km od wojsk Unii. Obie strony rozpoczęły przygotowania do stoczenia walnej bitwy... Początek bitwy i kryzys sprzymierzonych Przybycie krzyżackich heroldów Przybycie heroldów (scena z filmu „Krzyżacy”) Król Władysław nie śpieszył się z rozpoczęciem bitwy, spokojnie wysłuchał dwóch mszy, w czasie których wojsko powoli zajmowało wyznaczone pozycje. Gdy kończyło się ustawianie sprzymierzonych wojsk, a król szykował się do starcia, w stronę królewskich wojsk wyruszyli dwaj heroldowie. Byli to reprezentanci dwóch sprzymierzeńców Zakonu: króla Węgier i szczecińskiego księcia. Heroldowie przywieźli ze sobą dwa miecze (jeden dla króla, drugi dla księcia Witolda) oraz wezwanie do walnej bitwy. Zapowiedzieli też możliwość cofnięcia krzyżackich wojsk, by nasze rycerstwo nie musiało dłużej kryć się tchórzliwie po lasach. Jagiełło przyjął heroldów z dużym opanowaniem. Kazał wziąć od nich oba miecze na znak zwycięstwa, ale nie dał się sprowokować do przedwczesnego rozpoczęcia bitwy. W tym czasie wojska litewskie były już na swoich pozycjach, natomiast rycerstwo Królestwa dopiero kończyło zajmowanie stanowisk. Początek bitwy Obie armie były gotowe do starcia około południa, rozdzielała je tylko Dolina Wielkiego Strumienia szeroka na 200−300 metrów. W szeregach sprzymierzonych zagrały trąby dające sygnał do ataku, polskie rycerstwo odśpiewało Bogurodzicę, a zaraz potem jako pierwsze ruszyło do szarży prawe skrzydło litewskie wsparte przez kilka chorągwi koronnych. Część historyków tłumaczy atak książęcych wojsk porywczością Witolda, ale nie można wykluczyć, że głębsze rzuty ciężkozbrojnej jazdy polskiej nie ukończyły jeszcze do końca zajmowania wyjściowych pozycji, co w efekcie pociągnęło opóźnienie ataku lewego skrzydła sprzymierzonych. Inni uważają, że bitwa rozpoczęła się po prostu w tradycyjny dla średniowiecza sposób, czyli od ataku prawego (litewskiego) skrzydła. Kryzys sprzymierzonych Bitwa pod Grunwaldem: kontratak Krzyżaków Krzyżacy dali dwa razy ognia ze swoich bombard, nie wyrządzając nacierającym wojskom Unii żadnych strat, po czym sami ruszyli do szarży. Mimo że atakowali z góry, nie wytrzymali impetu natarcia sprzymierzonych i zostali odrzuceni na odległość 800 m. Po uporczywej, godzinnej walce chorągwie krzyżackiego lewego skrzydła zaczęły jednak uzyskiwać coraz wyraźniejszą przewagę nad gorzej uzbrojonymi hufcami litewskiej konnicy. Wojska Witolda zostały zmuszone do rozpaczliwej obrony, a wkrótce potem do odwrotu, który szybko przerodził się w paniczną ucieczkę większości chorągwi Księstwa. Na nic zdały się interwencje Witolda, który „biczem i potężnym krzykiem” próbował zatrzymać uciekające oddziały. Znacznej ich części nie udało się zawrócić, niektóre dotarły aż na Litwę, niosąc wieść o klęsce sprzymierzonych wojsk. Książę Witold załamany poniesioną porażką, błagał króla o przysłanie posiłków. Odwrót litewskich chorągwi wstrząsnął także niektórymi polskimi jednostkami, walczącymi na zagrożonym odcinku. I tak np. zaciężna chorągiew Św. Jerzego uciekła aż do obozu nad jeziorem Łubień, skąd, po ostrej reprymendzie podkanclerzego Mikołaja Trąby, wróciła na pole bitwy, by zmazać swą hańbę. Tymczasem zwycięskie oddziały krzyżackiego lewego skrzydła, uznając, że bitwa jest wygrana, ruszyły w pogoń, zagarniając łupy i jeńców, ale tracąc spoistość szyku. Był to bardzo poważny błąd, bo choć po stronie sprzymierzonych sytuacja była trudna, kryzys miał stosunkowo ograniczony zasięg. Niektóre litewskie oddziały nie uległy panice i twardo broniły swoich pozycji. Były to głównie chorągwie smoleńskie, które nie dały się oderwać od wojsk koronnych, ponosząc bardzo ciężkie straty, zaryglowały częściowo powstały wyłom. W zagrożony rejon nadciągnęły liczne posiłki. Były to między innymi chorągiew krakowska, halicka, sandomierska, wieluńska oraz inne nieznane z nazwy. Uderzyły one na tych rycerzy Zakonu, którzy dość wcześnie zaniechali pościgu i próbowali atakować odsłoniętą flankę sprzymierzonych. W tym samym czasie na dalekich tyłach litewskich część pierzchających oddziałów zdołała opanować panikę, zawróciła i uderzyła na rozproszone pościgiem wojska krzyżackie, zadając im ciężkie straty. Być może w akcji tej wzięły udział także chorągwie koronne z głębszych, rezerwowych rzutów. Chorągiew Królestwa Polskiego Wyłom został zlikwidowany, ale nacisk wojsk zakonnych nie ustawał. Liczne szarże, prowadzone czasem przez samego wielkiego mistrza, przebijały się przez polskie szeregi. Podczas jednej z nich padła na ziemię główna chorągiew Królestwa Polskiego, powierzona chorążemu krakowskiemu Marcinowi z Wrocimowic. Według zwyczaju zwinięcie głównej chorągwi było sygnałem do odwrotu, więc jej upadek mógł doprowadzić do katastrofy. Krzyżacy pewni zwycięstwa zaczęli nawet śpiewać swój hymn. Po raz kolejny była to jednak przedwczesna radość. Chorągiew szybko podniesiono i nie ma żadnych powodów, by przypuszczać, że dostała się ona choć na chwilę w ręce nieprzyjaciela. Rozbicie armii Zakonu Atak na polskiego króla Bitwa pod Grunwaldem: koniec kryzysu Upadek chorągwi Królestwa Polskiego był ostatnim niekorzystnym dla sprzymierzonych wydarzeniem podczas bitwy grunwaldzkiej, a po zażegnaniu kryzysu, szala zwycięstwa wyraźnie przechyliła się na stronę wojsk Unii. Wyczerpane kilkugodzinnym bojem chorągwie zakonne zaczęły około godziny 15 ustępować pola i cofały się w kierunku obozu. Wówczas Ulrich von Jungingen uznał, że sytuacja stała się krytyczna i na czele 15 lub 16 chorągwi poszedł do szarży, która w jego zamierzeniu miała przesądzić o zwycięstwie Krzyżaków. Siły prowadzone przez wielkiego mistrza zapewne nie były zupełnie świeże. Raczej niemożliwe jest, by do tej pory Krzyżacy zachowali nietknięty odwód, stanowiący niemal trzecią część armii Zakonu. Bardziej prawdopodobne jest, że były to jednostki biorące udział w walce podczas pierwszej fazy bitwy, następnie wycofane, zreorganizowane i wypoczęte były ponownie gotowe do szarży. Wielki mistrz po zebraniu swoich wojsk gdzieś na tyłach armii Zakonu, ruszył najpierw ku wschodowi, a potem zawrócił łuk w prawo, by po raz kolejny zagrozić prawej flance sprzymierzonych. Doszło wówczas do dość groźnej sytuacji. Zataczając łuk, odwód wielkiego mistrza znalazł się w bezpośrednim sąsiedztwie polskiego króla. Ulryk nie dostrzegł polskiego monarchy, nie zainteresował się też nieliczną eskortą króla i upominał swoich, by trzymali zwarty szyk, gdyż głównym celem ataku była przecież prawa flanka sprzymierzonych. Mimo to jeden z atakujących Krzyżaków Dypold von Köckritz nie posłuchał rozkazu, oderwał się od kolumny i natarł na Jagiełłę. Zapewne nie wiedział, że szarżuje na samego króla, lecz wybrał go ze względu na piękną zbroję i wspaniałego wierzchowca. Król stanął do walki osobiście, zranił Krzyżaka kopią, a królewska ochrona powaliła go na ziemię i zabiła. Epizod ten, choć dramatyczny, nie miał żadnego wpływu na dalszy przebieg bitwy. Ostatnia szarża Jungingena Śmierć wielkiego mistrza Bitwa wchodziła w decydującą fazę. Manewr oskrzydlający wielkiego mistrza był pomyślany śmiało, ale przeprowadzony za wolno, by zaskoczyć sprzymierzonych. Potężny oddział krzyżacki był widziany z daleka, więc polskie hufce miały dość czasu, by przygotować się do odparcia ataku. Frontem ku nadciągającemu nieprzyjacielowi stanęła chorągiew krakowska, a wraz z nią zapewne także inne chorągwie małopolskie walczące w tym rejonie. Wynik tego starcia był dla Krzyżaków tragiczny w skutkach. W pierwszym zderzeniu padł wielki mistrz oraz znaczna część najważniejszych krzyżackich dowódców. Do tak wielkiego sukcesu strony polskiej przyczyniło się zapewne wejście do walki zupełnie świeżych odwodów, które zaatakowały lewą flankę atakujących wojsk Zakonu. Bitwa pod Grunwaldem: klęska Krzyżaków To był początek końca Krzyżaków. Naciskani przez polskie rycerstwo od strony Łodwigowa i Stębarka próbowali jeszcze dzielnie stawiać opór. Ale gdy na ich tyły spadł atak chorągwi litewskich, które przy asyście polskich odwodów uporały się ze ścigającymi je wojskami Zakonu i teraz powróciły wesprzeć wojska Królestwa Polskiego, w krzyżackich szeregach nastąpiło załamanie. Zdecydowana większość chorągwi zakonnych rzuciła się do bezładnej ucieczki. Część z nich schroniła się w otoczonym wozami obozie, który zdobyto po krótkiej, aczkolwiek niezwykle krwawej walce. Właściwa bitwa dobiegła końca. Rozpoczął się pościg za niedobitkami armii Zakonu. Pościg Krąg zamykający się wokół chorągwi krzyżackich nie był szczelny, bo w bitwie kawaleryjskiej nie mógł taki być. Wielu rycerzy zakonnych zdołało się wyrwać z kotła. Część z nich uciekała wzdłuż polnej drogi wiodącej z Grunwaldu do Frygnowa, ale zdecydowana większość wybrała drogę na Samin i dalej na Lubawę, Iławę i Malbork. Początkowo Jagiełło zakazał prowadzenia pościgu, ale gdy zobaczył, że wszelki zorganizowany opór ustał, wyraził na niego zgodę. Główne kierunki ucieczki Krzyżaków Ucieczka krzyżackich wojsk miała charakter paniczny. Część z uciekinierów utonęła w czasie desperackich prób pokonywania przeszkód wodnych. Po drodze zostawiano nawet chorągwie. Już 16 lipca pierwsi uciekinierzy dotarli do Malborka, przebyli zatem w ciągu dnia 100−120 km. Jest to typowa odległość dla rozbitków ratujących się całkowitego z pogromu. Pościg za uciekającymi wojskami Zakonu prowadzony na przestrzeni nie mniejszej niż 30 km przeciągnięto do późnych godzin nocnych. Król Jagiełło także wziął udział w pościgu. Na jego rozkaz zaniechano rzezi dościgniętej na moczarach sporej grupy Krzyżaków. Mimo to pościg był krwawy, wielu zakonnych rycerzy nie dożyło następnego dnia. Powróciwszy z pościgu Jagiełło wyznaczył miejsce noclegu dla całej armii i ściągnął tam tabor, przebywający podczas bitwy w obozie nad jeziorem Łubień. Szybko przygotowano pierwszy od rana posiłek i rozdawano go powracającym stopniowo z łupami i jeńcami rycerzom.
Bitwa pod Grunwaldem nie jest tylko zamkniętą stroną w podręczniku historii. Dla tysięcy osób to całoroczne przygotowania i ważna część życia. Na polach koło Stębarku co roku
Jedna z największych bitew średniowiecznej Europy rozegrała się 15 lipca 1410 r. pod Grunwaldem. Naprzeciwko siebie stanęły wojska krzyżackie oraz połączone siły polsko-litewskie. Mało kto pamięta o oddziałach najemnych, które brały udział w bitwie po obydwu stronach. Kto wówczas walczył i co z tym wszystkim ma wspólnego miasto Pilzno? Wojska najemne na polach bitew całego świata walczyły już w starożytności. Niekiedy stanowiły podstawową siłę militarną, a czasem brały udział w starciu jedynie jako siły dodatkowe. Zawsze jednak możliwość wynajęcia takich oddziałów stanowiła dla władcy ważne wsparcie. Nie inaczej było w czasie bitwy pod Grunwaldem w roku 1410. Pod wodzą króla Władysława Jagiełły i Wielkiego Księcia Witolda, stanęły siły polskie, litewskie i tatarskie. Obok nich – najemnicy z Czech i Moraw, wśród których znajdować się miał Jan Žižka. Czeski bohater narodowy, od którego nazwiska powstała nazwa praskiej dzielnicy Žižkov (znajduje się tam pomnik Jana Žižki określany Narodowym Miejscem Pamięci) i słynny dowódca husytów – zanim w Czechach rozpętały się krwawe wojny husyckie, w latach około 1409-1411 przebywał w Polsce, najpewniej wraz z kompanami, będąc w służbie króla polskiego, Jagiełły. Wydaje się, że przebywając wówczas w Polsce jako najemnik, musiał on brać udział w wielkiej wojnie przeciwko krzyżakom, jaką Polska prowadziła w latach 1409-1411. Kwestią sporną pozostaje jedynie, czy Žižka był obecny pod Grunwaldem. W swojej relacji Długosz podaje, że Czech brał udział w oblężeniach kolejnych krzyżackich twierdz, lecz o Grunwaldzie nie wspomina. Co prawda, nie wyklucza to szansy, że przyszły dowódca husytów na polach grunwaldzkich się znalazł. Co więcej – niektórzy twierdzą nawet, że to właśnie tam stracił oko (badania antropologiczne wskazują, że oko stracił będąc nastolatkiem, lecz nie da się w pełni stwierdzić, że badane przez nich szczątki faktycznie należały do Žižki). W pamięci zbiorowej, widok Žižki pod Grunwaldem utrwalił Jan Matejko. Na jego obrazie „Bitwa pod Grunwaldem”, w centralnym miejscu dzieła znalazł się słynny Czech z uniesionym mieczem, wymierzonym przeciwko komturowi tucholskiemu Henrykowi. Choć kwestia obecności Žižki jest nieco dyskusyjna, to z pewnością na grunwaldzkich polach walczyli inni Czesi. Ślad po tamtych wydarzeniach widoczny jest do dzisiaj w herbie miasta Pilzna. Jednym z jego elementów (drugim najstarszym) jest dwugarbny złoty wielbłąd na zielonym polu. Symbol ten umieścił na herbie miasta król czeski i cesarz rzymski, Karol IV Luksemburski. Stało się na pamiątkę wielbłąda, którego czeskim najemnikom podarował Władysław Jagiełło po bitwie pod Grunwaldem.
Po wielu perturbacjach, w tym sprawie sądowej haftowana "Bitwa pod Grunwaldem" wróciła do Pajęczna. Ten prawdopodobnie największy istniejący haft krzyżykowy, który był podziwiany w Polsce i Europie został odsłonięty wczoraj, w 610 rocznicę Bitwy pod Grunwaldem.
Organizatorzy inscenizacji bitwy pod Grunwaldem spodziewają się w tym roku bardzo dużego zainteresowania, bo to wielki powrót imprezy po dwuletniej pandemicznej przerwie. W sobotę 16 lipca 2022 r. o godz. na pole bitwy wyjedzie blisko 2 tys. rekonstruktorów, choć w tym roku wyjątkowo bez udziału Rosjan. Jeszcze więcej osób będzie śledziło przebieg inscenizacji – policja spodziewa się aż kilkudziesięciu tys. widzów. Cała publiczność będzie musiała dojechać do Grunwaldu i zostawić gdzieś swoje pojazdy. Organizatorzy uprzedzają z góry – darmowych parkingów nie będzie! Aby ułatwić poruszanie się wokół pól bitewnych i zwiększyć bezpieczeństwo uczestników od godz. w sobotę 16 lipca do godz. w niedzielę 17 lipca na drogach w tym rejonie będzie obowiązywać ruch jednokierunkowy (lepiej po nic się nie wracać!). Na miejsce inscenizacji można dojechać kilkoma trasami: DW 537 z Pawłowa (zjazd z S7) do miejscowości Stębark (zalecany dojazd dla podróżnych z okolic Warszawy i Olsztyna) DW 542 z Rychnowa (zjazd z S7) do Frygnowa i dalej drogą powiatową 1261 N do Grunwaldu (zalecany dojazd dla gości z okolic Gdańska i Ostródy) DW 537 od strony Lubawy i Iławy lub DW 542 od strony Działdowa i dalej drogą powiatową 1266 N w okolice Grunwaldu Foto: Google Maps Gdzie zaparkować w Grunwaldzie? Policjanci proszą, aby pamiętać, że podobnie jak w latach ubiegłych na trójkątnej trasie Grunwald – Łodwigowo – Stębark – Grunwald będzie obowiązywał ruch jednokierunkowy. Informacja o tym znajdzie się na specjalnie ustawionych w tych miejscowościach tablicach. To właśnie przy tej trasie wytyczono większość parkingów dla widzów przyjeżdżających specjalnie na inscenizację bitwy pod Grunwaldem. Samochody należy pozostawiać wyłącznie na wyznaczonych parkingach. W innym wypadku trzeba liczyć się z odholowaniem pojazdu na swój koszt – służby zapowiadają zero tolerancji dla kierowców niestosujących się do ustawionych w pobliżu pól bitewnych znaków. Zakazy zatrzymywania się będą obowiązywać od godz. w sobotę 16 lipca do godz. w niedzielę 17 lipca. Z parkingów i z pobliskich miejscowości na miejsce inscenizacji będą prowadziły specjalnie wydzielone trakty piesze – usytuowane poza pasem drogi, oddzielone od niego taśmą oraz oznakowane tabliczką z napisem "Trakt tylko dla pieszych".
Projekt „Najważniejsze bitwy polskiego oręża” przybliżać ma wybrane epizody polskiej historii militarnej. Za jego sprawą dokładnie przyglądamy się nie tylko przebiegowi starć, ich genezie oraz konsekwencjach, ale także postaciom istotnie wpływającym na wynik zbrojnych konfrontacji. Strona Główna Bitwa o Narwik.
fot. NID / Grupa wiekowa: klasy IV–V szkoły 1–2 godziny OPERACYJNE LEKCJI:Po lekcji uczeń:wie, kim byli Krzyżacy i jaka była ich rola w podboju plemion pruskich,opowiada, jak Krzyżacy założyli swoje państwo,opisuje uzbrojenie rycerzy,wie, jak wyglądał szyk bojowy w czasie bitwy,potrafi powiedzieć o roli postaci historycznych, takich jak np. Władysław Jagiełło i Zawisza Czarny, w czasie bitwy,wymienia przyczyny i skutki wojny polsko-krzyżackiej 1409–1411,zna datę, przebieg i znaczenie bitwy pod Grunwaldem,wie, kim był Jan Długosz i zna fragmenty jego opisów bitwy pod Grunwaldem,opowiada o bitwie pod Grunwaldem,odczuwa dumę ze zwycięstwa polskich rycerzy,aktywnie i zgodnie uczestniczy w grze dydaktycznej,rozbudza zainteresowania przeszłością swojego NAUCZANIA:pogadanka,prezentacja,gra symulacyjna,działalność praktyczna uczniów,praca pod kierunkiem,praca z tekstem źródłowym,praca indywidualna i DYDAKTYCZNE:Prezentacja multimedialna Bitwa pod Grunwaldem, mapa pola bitwy, schemat ustawienia pionów na mapie pola bitwy, karty postaci do gry (karty są dostosowane do różnego poziomu umiejętności czytania uczniów, np. dla dyslektyków), piony postaci do gry, tekst pomocniczy dla prowadzącego Sebastian Mierzyńskifot. archiwum Narodowego Instytutu DziedzictwaPraca wyróżniona w organizowanym przez Narodowy Instytut Dziedzictwa konkursie na opracowanie materiałów edukacyjnych dla szkół w zakresie dziedzictwa miał na celu zwiększenie efektywności systemu upowszechniania wiedzy o dziedzictwie i jego wartości, a także kreowanie w młodym pokoleniu przekonania o znaczeniu dziedzictwa kulturowego dla integralnego rozwoju człowieka poprzez tworzenie użytecznych i zgodnych z dobrymi praktykami nowoczesnej edukacji materiałów konkursu było opracowanie materiałów edukacyjnych przeznaczonych do wykorzystania przez nauczycieli, edukatorów lub opiekunów w pracy z dziećmi i młodzieżą podczas zajęć dydaktycznych w przedszkolach, szkołach podstawowych, a także w liceach, technikach, szkołach branżowych i o konkursie! Do pobrania: Zobacz przykładowe strony:
Polska jeszcze w czasach Kazimierza Wielkiego nie była w stanie podjąć równorzędnej walki z Krzyżakami. Chodziło o zbyt słaby potencjał gospodarczy naszego państwa. Niemniej podwaliny pod przyszły sukces pod Grunwaldem dał nie kto inny, tylko król Kazimierz III zwiany Wielkim, a dokładniej mówiąc jego reformy gospodarcze, które w bardzo krótkim wzmocniły gospodarczo nasz
Po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa na pola bitwy pod Grunwaldem wrócą rycerze. Będzie to już 25. inscenizacja tej największej średniowiecznej bitwy z 1410 roku. Według organizatorów może to być rekordowa edycja zarówno pod względem liczby rekonstruktorów, jak i widzów. Dla miłośników średniowiecza najważniejsza informacja jest taka, że po dwóch latach przerwy impreza wraca w takim kształcie, jak było to jeszcze przed pandemią. To może być rekordowa edycja. Obserwując już w tym momencie ruch turystyczny, zauważam duże parcie na Grunwald. Ludzie są głodni, też integracji. Liczę, że to będzie rekordowy "Grunwald" pod względem osób, które przyjadą oglądać inscenizację, ale też jeżeli chodzi o liczbę rekonstruktorów na polu bitwy. Scenariusz bitwy na pewno nie będzie zmieniony. Rokrocznie wszyscy chcą obejrzeć tego Urlicha, który spadnie z konia w odpowiednim momencie. To od wielu lat działa jak dobrze naoliwiona maszyna - mówi dr Szymon Drej, dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem. Rok i dwa lata temu, kiedy nie było inscenizacji, część rekonstruktorów i tak przyjeżdżała na pola pod Grunwaldem. To uzależnienie. Są osoby, które nie wyobrażają sobie, aby 15 lipca nie być w namiocie, obok naszego grunwaldzkiego pomnika - dodaje Drej. Nie jest niespodzianką, że na wielką inscenizację Bitwy pod Grunwaldem zaproszenia nie otrzymali rekonstruktorzy z Rosji. Spore natomiast jest zainteresowanie wśród rekonstruktorów z innych krajów z Litwy. Program "Dni Grunwaldu 2022" XXV Inscenizacja Bitwy pod Grunwaldem Środa, 13 lipca - Turniej łuczniczy “O Antałek Podkomorzego" (Chorągiew Krakowska), - VII Mistrzostwa Polski Miecza Długiego "O Srebrny Miecz Grunwaldu", - Warsztaty chorału gregoriańskiego cz. I (Kaplica w Chorągwi Wielkiego Mistrza), - Mistrzostwa Polski w Walkach Rycerskich - VI Turniej Bojowy Seniorów 40 + - Mistrzostwa Polski w Walkach Rycerskich - V Turniej Bojowy Kobiet, - VII Mistrzostwa Polski Miecza Długiego "O Złoty Miecz Grunwaldu", - X Międzynarodowy Turniej Piłki Średniowiecznej - Bruchenball - "Grundial 2022" Czwartek - Msza Święta - obóz Wielkiego Mistrza, - i - - X Mistrzostwa Polski w Walkach Rycerskich - VI Turniej Bojowy Miecza Jednoręcznego "O Srebrny Pas Grunwaldu" - Eliminacje, - Warsztaty chorału gregoriańskiego cz. II (Kaplica w Chorągwi Wielkiego Mistrza), - Bule (Pétanque) - Eliminacje (Chorągiew Komturstwa i Miasta Gdańska), - - Mistrzostwa Polski w - "MELLE" - Bojowy Turniej Chorągwi (grupowe walki "na ostre" 12×12), - X Mistrzostwa Polski w - VI Turniej Bojowy Miecza Jednoręcznego "O Srebrny Pas Grunwaldu" - Finał. Piątek - Msza Święta po łacinie w oprawie średniowiecznej - obóz Wielkiego Mistrza, - Warsztaty chorału gregoriańskiego cz. III - Kaplica w Chorągwi Wielkiego Mistrza (po mszy świętej), - X Mistrzostwa Polski w Szachach Historycznych wg XIV wiecznych traktatów (sala kinowa Muzeum), - X Mistrzostwa Polski w VI Turniej Bojowy Miecza Jednoręcznego "O Złoty Pas Grunwaldu" - Eliminacje, - X Mistrzostwa Polski w VI Turniej Bojowy Miecza Jednoręcznego "O Złoty Pas Grunwaldu"- Finał, - “Grunwaldzkie Wici" - Turniej łuczniczy “EFENDI" - pole bitwy - (Chorągiew Mazowiecka ks. Janusza), - Mistrzostwa Polski w Walkach Rycerskich - Turniej bojowy “Samowtór" - Eliminacje na machinach bojowych, - Mistrzostwa Polski w Walkach Rycerskich - Turniej bojowy “Samoczwart" - FINAŁ walki 2vs2, - Próba generalna XXV Inscenizacji Bitwa pod Grunwaldem, - III Turniej Bardów - Benefis zespołu Roderyk (scena u Rycerzy), - Mistrzostwa Polski. Konny Turniej Rycerski - BUHURTMistrzostwa Polski. Konny Turniej Rycerski - Turniej Walk Pieszych przez Płot (Młot Lucereński lub Miecz Długi).
. 220 166 798 485 101 650 344 241
mapa polski bitwa pod grunwaldem